Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ślub

Już chyba wiadomo kto z kim.

Mika i Vincent.

Przez przypadek usunąłem mój wstęp ;-;

Jako, że jak na kogoś kto ma brać ślub i chce mieć z tej okazji jakieś przyjęcie to ta dwójka miała niezbyt wygórowane życzenia... (Dużo żarcia, dużo alkoholu, dużo jogurtu naturalnego).

No dosłownie wszystko to co w nawiasie! Skromni są jak widać. Miałem nadzieję na więcej pomysłów ze strony tej dwójki, abym nie musiał się za wiele udzielać.

Jednak oczywiście to miłe, że oddają większą część takiego wydarzenia mnie.

Nawet bardzo miłe. 😊

Więc już dalej bez zbędnego biadolenia, zapraszam na ślub!

Ogólnie to wszystko się dzieje w akademii. Konkretniej - na sali balowej (tak naprawdę to aula, którą Szajn przerobił na salę balową, ale ciii).

Jest ona urządzona w kolorowych odcieniach, jednak dominuje beż, jest bardzo dużo baloooonów w kształcie Geralta i Jeff'a the Killer'a. Po całej sali są porozwieszane te trójkątne flagi z napisem "Szczęścia młodej parze!". Pięknie urządzona sala bla bla bla...

W sali tej balowej są rury, jest ich aż 10! Jest też scena, ale na niej występują prawdziwe gwiazdy (Bracia Golec, Sławomir, Gracjan Roztocki i wielu innych!). Na tej też scenie nasz kochany Skryty (komar) zaśpiewa piosenkę, dedykowaną prosto do Vicka, pt. "Rudy się żeni".

W sali tej balowej jest również stół wielgachny, specjalnie uszykowany aby można było na nim postawić prezencik od Meropy ;-)

Na dworzu Szajn zagospodarował 4 kilometry ziemi i postawił tam...

NIESPODZIANKĘ!!!
Oczywiście dla Miki i Vina, ale ten wielki teren jest zasłoniony ruszofffom plandeką z widocznymi, bardzo dużymi wybrzuszeniami.

A tak oto wygląda nasza para młoda, narysowana przez już chyba wiadomego wszystkim artystę ^^

A tutaj wersja Mikaeli:

I jeszcze jedna wersja! Od: Haiirone

A na sali rozbrzmiewają ulubione hity  marzeczonych postaci... Ale rozpoczęło się od piosenki "Take on me".

Tidididiiddidididididididididi

BUM!

Jakie bum?

TAKIE!

O co chodzi?

O MNIE!

Czyli...?

O SIOSTRZYCZKĘ TWOJĄ, BRACIE

Okej... I co z tego?

WYPIERDALAJ

Co?

JA DOKOŃCZĘ ROZDZIAŁ

No nie wiem...

PIERDOL SIĘ I IDŹ SPAĆ

Nie chce mi się masturbować...

IDIOTA.

Coś jeszcze?

TAK, DO WIDZENIA.

... Okej, niech Ci będzie... Ale nie rób głupstw z tym rozdziałem i wstaw go później.

DOBRZE, BRACISZKU! 😇

...

...

...

...

...


...

😈

Ja tak tylko wstawie dwie rzeczy...

1. Dżołk o Taco Hemingway'u:

Wychodzi Taco Hemingway na ganek rano i mówi:
- Jaki piękny dziś dzień mamy!
A echo z przyzwyczajenia:
- Tylko pić, jeść, spać...

Śmieszne jak braciszek wpadający do rowu przy autostradzie...
ZNACZY NIC XD

2. Powiem szczerze, że nie wierzę, że ostatnio moje wiersze są pisane smutnym wersem. Serio. Jakieś dołujące się zrobiły. Ale. Czas to zmienić. Jak długo nie robiłam żadnego dissa? Czuję się jakby to było już z jakiś rok temu...

WIĘC TRZEBA COŚ NA TO ZARADZIĆ

Ale Vicuś i Mikuś mają zbyt zajebistych rodziców, więc o czym ja mam układać? ;-;

DOBRA WIEM

O Mikaeli i Vincencie, ale to dissem nie będzie. Jedynie rymowanką, która jak mam nadzieję może zdoła was rozbawić...

Kiwnij głową, powiedz tak
Czyżby sprzeciwu brak?
Żadnych zazdrości,
Co mają je przybyci

NIE. LOL.

NJE PODOBA MI SIĘ

A PIERDOLĘ, ROBIĘ DŻEFFF DE KILER VS GERALT Z RIVII

RAP BATTLE:

Jeff: Haha! Czyżbyś dostał zlecenie na potwora?

Geralt: Twą głowę strącę i wsadzę do wora. Jest już późna, chłopcze pora, abyś bawił się po lesie w psychola. Na ryjcu, żeś sobie uśmiech wyciął

Jeff: Włosy bym Ci trochę przyciął. Ta siwizna sprawia, że wyglądasz jak stary pryk. Jesteś bardziej jak stary wilk niż szlachetny byk. Twarz masz brzydszą ode mnie

Geralt: Jestem przepiękny, nawet przy takiej jak Ty ofermie... Czyżbyś skórę swą wybielił? Czy może oczy od powiek oddzielił? Wywijać tylko noszem potrafisz i nastolatki niewinne straszyć. Złamałeś już serca wielom...

Jeff: Twoi fani tego zdania nie podzielą? Co to za szrama na twarzy? Czyżbyś skaleczył się podczas obierania warzyw? Look masz staromodny i pewnie niewygodny, za to ja sławy jestem godny! Opowiadająca o mnie creepypasta

Geralt: Dostarczyłaby śmiechu dla całego miasta. Twoja bluza, jeansy i trampki nadają się do kolekcji starej babki. Gust muzyczny pewnie też masz prowizoryczny. Ja jestem z klasą facetem

Jeff: Chyba z norki kretem. Zabiję Cię noszem kuchennym

Geralt: Jesteś nastolatkiem dennym. Mało przyjemnym i bardzo niewdzięcznym.

Jeff: Idź żesz do diabła

Geralt: Wylej sobie na łeb kolejne chemikaliów wiadra.

DZIĘKUJĘ BARDZO

SORRY, ŻE TAKIE KRÓTKIE ALE POJAWIŁY SIĘ PROBLEMY TECHNICZNE

DO ŚLUBU! :D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro