Epicka śmierć Edwarda
Tak, w tytule rozdziału jest spoiler.
Więc bez zbędnego przedłużania, zapraszam na egzekucję Edzia Pedzia!
Mały Książę miał problem z baobabami na swojej planecie... I Mały Książe jak się dowiedział co ten Edzio Pedzio wyrabia na cudzej planecie to się mocno zdenerwował. Sprowadził więc on Edłarta Pedłarta z powrotem na planetę, na której jego rodzice uprawiali seks, aby go stworzyć. Jednak planeta nie wybaczyła mu haniebnych zachowań jakich dokonał za innej planecie. W Edwarda zaczął wrastać się baobab. Korzenie wiły mu się między tkankami, mięśniami oraz koścmi. Z oczów również powrastały mu gałązki. Cały Edzio Pedzio powoli zamieniał się w baobab, co było naprawdę bardzo bolesne. I tak oto ten nasz Edłart zginął.
A teraz!
Już jutro piątek, więc zapraszam na przygotowania się do ślubu Mikaeli oraz Vincent'a. Spodziewajcie się ślubnego rozdziału w sobotę rano ;)
Szajn biega teraz wszędzie szybciusieńko niczym Rejnboł Dasz z kucyków pony, aby z wszystkim się wyrobić i ładnie te sprawy pozałatwiać. Na dodatek spocił się od tego tak bardzo, że biega w samych kąpielówkach i co jakiś czas wylewa na siebie wodę.
Nie zapomnijcie o wieczorze panieńskim oraz kawalerskim. Miłej zabawy! :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro