The Audacity!
Witajcie człowieki!
Ci, którzy czytali moją historię wcześniej - prawdopodobnie wiedzą kim jestem, ale i tak się wam przedstawię. Mam na imię Edin i jestem kotem. W tej chwili dorosłem i zamieniłem się w pięknego kota, jeśli mogę tak o sobie powiedzieć.
Zyskałem wielu przyjaciół, takich jak Somphorn i Brighton, ale Somphorn nigdy nie przyzna, że jesteśmy przyjaciółmi. Mówi, że jest zbyt ładna dla faceta jak ja, ale hej! Mimo to, ona nadal się ze mną bawi.
Oprócz tego mam nową, małą siostrzyczkę, która jest przylepiona do wszystkich i nazywa się Brighton. Właściwie była ona super tajnym, wcześniejszym prezentem urodzinowym dla taty Mix'a, ale nikt o tym nie wie oprócz nich samych... i mnie, oczywiście. Jak się o tym dowiedziałem? Cóż, podsłuchałem ich podczas jednej z nocnych rozmów.
Mówiąc o nocnych rozmowach, chcę podzielić się moją opinią na ten temat. Kocham to i jednocześnie tego nienawidzę. Drogi człowieku, czy możesz coś kochać, ale jednocześnie tego nienawidzić?
To uczucie jest takie dziwne. Jako kot, nigdy tego nie zrozumiem. Być może wy, ludzie, możecie to lepiej wyjaśnić.
Tak czy inaczej... Powód, dla którego uwielbiam te nocne rozmowy to przytulanie! Tata Mix kładzie swoją głowę na ramieniu tatuśka Earth'a, a ramiona tatuśka obejmują ramiona taty. Ja mogę wtedy spać na brzuchu tatusia Earth'a, podczas gdy tata Mix głaszcze moje brzuszysko. Jest mi wtedy tak ciepło i wygodnie!
W międzyczasie Brighton i Somphorn bawią się w chowanego pod łóżkiem. Nigdy nie ogarnę, skąd dziewczyny czerpią dodatkową energię w nocy, ale pozwalam im na to.
Moja dwójka rodziców rozmawia ze sobą o wielu rzeczach, których nie potrafię zrozumieć. Sposób, w jaki rozmawiają jest tak delikatny, że swoim głosem prawie kołyszą mnie do snu.
Niestety po tej czułej rozmowie przychodzi moment, którego nienawidzę najbardziej. Tatusiek Earth przekręca się na bok, unosząc się nad ciałem taty Mix'a. Będąc w tej pozycji nie mam wyboru i muszę się przesunąć! Czy to nie jest irytujące?! Zamiast zwracać uwagę na mnie, oni zbliżają do siebie swoje usta! Ciocia Tae nazywa ten gest pocałunkiem.
***
Nagle tatusiek Earth zaczął całować tatę Mix'a we wszystkich możliwych miejscach. Zaatakował jego szyję i klatkę piersiową, a ja myślałem, że pocałunki są tylko w usta.
O nie! Co ten tatusiek wyrabia?!
Jego pocałunki na szyi sprawiają, że szyja taty Mix'a jest cała czerwona! Czy tatusiek próbuje go zranić?! Tak, ja wiem, że zawsze mówiłem, że nigdy nie polubię wujka Mix'a... ale mimo to nie chcę, żeby cierpiał.
"Agh-hh ah... Earth..." Oho! Tata Mix woła o pomoc. Tatusiek Earth przygniótł go swoim ciałem i cały czas go całuje. Muszę mu pomoć! Muszę uratować tatę Mix'a. Zrobiłem więc to, co kot potrafi najlepiej. Wtuliłem się między ich ciała próbując je rozdzielić. Problem w tym, że oni są ludźmi, a ja tylko kotem. Fizycznie było dla mnie niemożliwe, aby ich rozdzielić.
Dzięki Bogu, chwilę potem na ratunek przybyło moich dwóch pomocników.
"Phi, co robisz?" - zapytała
Somphorn.
"Próbuję uratować tatę przed tatuśkiem!" - wytłumaczyłem nie przerywając wysiłków.
"Brighton pomoże!" - zawołała moja młodsza siostra. W ten sposób nasza dwójka starała się uratować tatę. Oczywiście Somphorn nie wyciągnęła pomocnej łapy. Wygląda na to, że nasze wysiłki były warte tego całego trudu! Tatusiek przestał całować tatę Mix'a po brzuchu, na co tata Mix zareagował głośnym westchnięciem... No nareszcie! Tatku Mix'ie, powiedz szybko tatuśkowi, żeby przestał cię boleć!
"Earth, najpierw dzieci... Proszę, zabierz je z pokoju..."
ŻE CO?! Dlaczego tatko zlecił tatuśkowi, żeby nas stąd wyprowadził?! Po tylu moich trudach aby go uratować, on mnie po prostu wyrzuca?! Co za bezczelność!
"Dobrze, kochanie..." Tatusiek Earth szybko złapał naszą trójkę i wypchnął nas za drzwi. Byłem tak zdezorientowany, że przez kilka minut stałem w kompletnym paraliżu nie mogąc ruszyć się z miejsca. Czy zrobiłem coś złego? Przecież ja tylko próbowałem uratować tatę Mix'a. Miał całą szyję czerwoną! Na pewno go bolało!
"Ahh-umm ahh-tak, Earth!"
No i co, też to słyszycie? Tata Mix naprawdę woła o pomoc! Czy w takim razie moje zachowanie było złe?! Drogi człowieku, wyjaśnij proszę Edinowi.
Ja wciąż się nie poddawałem i walczyłem dzielnie. Trzaskałam drzwiami, próbując uratować tatę Mixa do momentu, aż Somphorn kazała mi przestać. Ja naprawdę nie rozumiem tej dziewczyny. Dlaczego tak usilnie próbowała mnie powstrzymać przed ratowaniem naszego taty?!
Somphorn wytłumaczyła mi, że Tatusiek Earth wcale nie krzywdzi taty Mix'a, ale okazuje mu swoją miłość...
...no i teraz, po tych słowach, Edin jest naprawdę zdezorientowany. Jeśli tatusiek okazuje mu miłość, to dlaczego szyja tatki jest cała posiniaczona? I dlaczego tatko krzyczał? Drogi człowieku, Edin domaga się wyjaśnień! Tu i teraz! Dlaczego i po co człowiek ma taki dziwny sposób okazywania miłości?
Zdecydowałem pozostawić to bez komentarza i zszedłem na dół, by się trochę pobawić. Dzisiaj są urodziny taty Mix'a, więc na dole jest mnóstwo pudełek i plastikowych zabawek. To jest jak... Disneyland dla kotów! Mam tylko nadzieję, że moja decyzja zostawienia taty w pokoju tatuśka była słuszna.
***
Następnego ranka zostałam obudzony jojczeniem Brighton. Moja młodsza siostra głodowała, a nasi rodzice nie wyszli jeszcze z pokoju. Brighton była bliska płaczu, ponieważ nie była przyzwyczajona do tego, żeby budzić się rano z dala od naszych tatusiów. Tymczasem Somphorn starała się ją bezskutecznie uspokoić.
Wpadł mi wtedy do głowy pewien pomysł... Przypomniałam sobie, że ciocia Tae została na noc, żeby pomóc tatuśkowi zaplanować urodziny taty Mix'a.
"Chodźmy obudzić ciocię, poprosimy ją o jedzenie!" Cała nasza trójka szybko pobiegła na górę do pokoju gościnnego.
Zanim zaczęliśmy drapać w drzwi pokoju cioci Tae, szybko zerknęliśmy do sypialni. Wydawało się, że drzwi były wciąż zamknięte.
Brighton od razu zaczęła jęczeć, że tęskni za tatuśkiem i za tatą, ale Somphorn powiedziała jej, że oni jeszcze śpią, i że nie powinniśmy ich zanudzać. Potem zapewniła też Brighton, że w odpowiednim czasie znowu się z nimi zobaczymy. Somphorn jest taka mądra...
W każdym razie, po 5 minutach drapania i krzyków przed drzwiami pokoju gościnnego, ciocia Tae w końcu zdecydowała się pokazać. Zapytała nas co robimy przed pokojem gościnnym, zamiast być u siebie. Przypuszczała, że jesteśmy głodne, a mieszkańcy sypialni się jeszcze nie obudzili.
Potem Ciocia Tae uśmiechnęła się do siebie mówiąc coś szeptem o hałasie zeszłej nocy. Czyli wychodzi na to, że ciocia Tae też to słyszała... Dlaczego więc nie pomogła tacie Mix'owi?
"Jestem pewna, że Mix tej nocy otrzymał najlepszy prezent urodzinowy..." - szepnęła ciocia Tae sama do siebie. Chailunia! Co to tak właściwie znaczy? Czyli tatko Mix tak naprawdę nie został zraniony? Ah! Ci ludzie i ich dziwne zachowanie, których Edin nie rozumie...
Tata Mix i tatusiek Earth wreszcie zdecydowali pokazać się kilka godzin po tym, jak zjedliśmy śniadanie. Wyglądali na takich szczęśliwych. Czy to zeszła noc jest tego powodem?
Próbowałem skupić się na kociemiętce, ale nie mogłem się powstrzymać od obserwowania moich ludzkich rodziców. Porównując to do każdego innego dnia, tego ranka byli dla siebie naprawdę czuli. Podczas kiedy gotowali, tata Mix trzymał rękę na biodrze tatuśka Earth'a, a tatusiek opierał głowę na ramieniu taty a potem...
...potem się pocałowali i to tak namiętnie! W dodatku zrobili to prosto przed moją kocimiętką!
Odważni są! Pfff... Totalnie nie mają szacunku do społeczności singli. To tak jakby cały świat należał do nich, a cała reszta płaciła tylko czynsz...
Ale z drugiej strony, kim ja jestem, żeby to oceniać?
No bo w końcu... Edin to tylko kot.
***KONIEC***
___
T/N
Wielkie podziękowania dla a_naberry za zgodę na tłumaczenie w języku polskim. 💜💜💜
Historia kota Edina tak mnie urzekła, że chciałam się nią z wami podzielić. Prawdę mówiąc, sam fakt że koty są obecne w życiu naszej wspaniałej dwójki sprawia, że ta historia nabiera sensu 😍 co jest mega słodkie.
Mam nadzieję, że wam również miło się ją czytało. Buziaki 😘😘😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro