3
*Adrien
Nie mogę uwierzyć biedronka tak szybko odkryła kim jestem a ja nadal nie wiem kim jest ta dziewczyna.... Ehhh I jeszcze uczucia Mari skąd ona może to wiedzieć. Chyba że to ona ... No przecież z charakteru są podobne z wyglądu też jak ja mogłem tego nie zauważyć. Znalazłem cię księżniczko. Jakie to szczęście cały czas kochałem jedną i tą samą osobę. Miała rację że nasza historia jest pokręcona. Muszę z nią pogadać może jeszcze nie śpi.
Time skip
Jestem już na balkonie Mari światło w jej pokoju się pali co znaczy że nie śpi klapa jest otwarta tak jak gdyby na mnie czekała. Po cichu wszedłem do jej pokoju stała nad biurkiem. Podszedłem do niej i przytuliłem ją od tyłu po całym ciele przeszły jej dreszcze. Spodziewałem się że mnie odepchnie a ona zamiast tego bardziej się we mnie Wtuliła
Ma- i co kotku wiesz kim jestem
- wiem I cholernie się z tego cieszę
M- ja też. A w twoich ramionach mi tak dobrze
- w końcu trzymam w nich cały mój świat którym jesteś ty
Ma- to piękne słowa. zostanie na noc?
- chętnie bym został ale co z twoimi rodzicami?
Ma- spokojnie nie będzie ich przez cały tydzień.
- to spędzę ten tydzień z tobą księżniczko
Ma- a twoi rodzice?
- wiesz jaka jest moja mama odkąd się obudziła stała się jeszcze bardziej szalona
Ma- wiem w końcu założyła grupę o nas jako parze
- naprawdę? Nie wiedziałem
Ma- za to ja tak i cały Paryż nas shipuje
- widać musimy być razem
Ma- nadal jesteśmy przyjaciółmi kocie I możesz się odmienić będzie mniej nie zręcznie
- myślałem że wolisz mnie takiego
Ma- nie wole cię w normalnej postaci bo to nadal ty
- Plagg chowaj pazury
Stałem przed nią jako Adrien
Ma- widzisz lepiej
- kocham cię Mari
Ma- a ja ciebie Adrien
Pocałowałem ją oddała pocałunek niemal Od razu były w nim wszystkie nasze uczucia. Strach, podniecenie, miłość, ekscytacja, szczęście
- pójdziesz ze mną na randkę?
Ma- ale że dzisiaj czy jutro?
- wiesz jest już późno więc jutro zdążę wszystko przygotować to jak pójdziesz?
Ma- pójdę a właśnie wiesz czego się dowiedziałam dzisiaj od mojej kwami
- czego?
Ma-że założyła mi konto na ista z moimi pracami a twoja mama bardzo się tam udziela
- no tak kolejny powód dla niej żebyśmy byli razem A tak w ogóle to ile masz obsrywających?
Ma- nie wiem nie pamiętam Tiki gadała co że około pół miliona
. A właśnie gdzie się podziały nasze kwami?
- pytanie masz camembert w lodówce?
Ma- mam a co?
- to pewnie są na dole bo plagg nie potrafi wytrzymać bez swojego sera zbyt długo
Ma- będę miała kogo karmić
- jasne a teraz co robiłaś za nim przyszedłem.?
Ma- prezent
- dla kogo?
Ma- chciałam Ci go dać jak zgadniesz a skoro zgadłeś to dam ci go teraz...
Podałam mi czarną kurtkę z zieloną łapką na plecach i uszami na kapturze
- sama ją uszyłaś?
Ma- tak
- jest idealna dziękuję.
Pocałowałem ja znowu
Ma- dobra czekaj dam ci piżamę ostatnio szyłam ją dla ciebie jakbyś miał zamiar przypadkowo nocować
-Oki a muszę zadzwonić do mamy bo będzie zła jak jej teraz nie powiem
Odebrała po dwóch sygnałach
M- Adrien czy ty wiesz która jest godzina
- wiem ale mamo dzwonię bo nie ma mnie w domu
M- gdzie ty jesteś o tej porze chcesz dostać szlaban?
- nie jestem u Mari i zostanę u niej na na tydzień
M- a Oki trzeba było tak Od razu. Kiedy będziecie razem?
- nie wiem mano....
M- ehh no dobra to dobranoc pozdrów odemnie Mari i przekaż jej żeby w niedzielę do mnie przyszła mam do niej sprawę
- no ok to pa
M- pa
Mari podała mi piżamę a sama w między czasie poszła do łazienki
. Wrzuciła chwilę temu.
- masz pozdrowienia od mamy i mówiła że masz przyjść do niej w niedzielę bo ma do ciebie sprawę
Ma- no Oki a teraz choć spać bo jestem Zmęczona
- ja też to dobranoc
Ma- dobranoc
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro