Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Krótkie Wakacje i...

- Wszyscy spakowani? - zapytałam stając w salonie

- Tak. - powiedział Fred - jedźmy już bo się spóźnimy na samolot.

- Dobrze - powiedziałam i teleportowałam nas na lotnisko..

Kilka godzin później byliśmy na miejscu..

- To na pewno tu? - zapytał mój mąż

- Tak. To jest wieś, nie miasto. Jesteśmy w Strzałkowie, województwo Wielkopolskie. - przeczytałam napis z kartki którą miałam przy sobie. Po kilku minutach spaceru, dotarliśmy do hotelu.

- Po drugiej stronie ulicy jest restauracja, możemy iść tam na obiad.  - dodałam stając prawie pod drzwiami

- Okej. - odpowiedział chłopak

- Dzień dobry. - powiedziałam

- Dzień dobry, w czym mogę pomóc? - zapytał się mężczyzna stający przy recepcji

- Mieliśmy zarezerwowany pokój na tydzień. Na nazwisko Weasley. - powiedziałam

- Tak, racja. Już podaje klucz. - powiedział i podał mi przedmiot

- Dziękuję - powiedziałam i odeszłam w stronę pokoju, a za mną Fred razem z Monny

- Tak szczerze. Wybrałam wakacje tutaj żebyś zobaczył jak to jest żyć bez magii. - powiedziałam gdy byliśmy już w pokoju

- A ty wiesz jak to jest? - zapytał

- W sierocińcu nie używałam za bardzo magii.. Dobra, wcale jej nie używałam - powiedziałam lekko się śmiejąc, jednak po chwili poczułam mocny ból głowy

- Co jest? - zapytał Fred

- Głowa mnie boli - powiedziałam i chwilę później zobaczyłam ciemność przed oczami..

Obudziłam się i usiadłam na łóżku. Gdy tylko zorientowałam się gdzie jestem, od razu opadłam na poduszkę i zaczęłam płakać.

- Tylko sen. Zwykły sen... - mówiłam do siebie

Po dłuższej chwili wstałam, ubrałam się i poszłam do kuchni. Na śniadanie zrobiłam standardowo tosty... Po mojej porannej rutynie, wyszłam spotkać się z Klaudią.

- Hej. - powiedziałam

- Hej, co tam u ciebie? - zapytała przytulając mnie

- Nawet nie uwierzysz co mi się śniło. - powiedziałam

- Opowiadaj - odpowiedziała

- W skrócie. Miałam moc, mogłam leczyć rany czy ożywiać ludzi. Adoptował mnie Syriusz, ale moimi prawdziwymi rodzicami byli rodzice Tonks. Byłam w Gryffindorze, miałam chłopaka, a potem męża i ojca mojej dwójki dzieci, Freda Weasley'a. Miałam jeszcze przyrodnią siostrę, ciebie. Ty byłam z Draco i mieliście bliźniaki. - powiedziałam najważniejsze szczegóły

- Wow - wymruczała dziewczyna

- No wiem. - powiedziałam

- Ale to było pewnie świetne uczucie..

- Jak prawdziwe - rozmarzyłam się.... Po kilku godzinach spędzonych z przyjaciółką wróciłam do domu i dosłownie rzuciłam się na łóżko. Z nudów zaczęłam oglądać swoje paznokcie jednak w oczy rzuciła mi się inna rzecz..

Przecież ja nie noszę pierścionków.

Odwróciłam rękę i zobaczyłam pierścionek zaręczynowy od Freda. Do głowy przyszła mi tylko jedna myśl.

Jednak istnieje



--------


Wiem że jest to krótki rozdział, ale cóż mogę powiedzieć, wszystko już napisałam poniżej:

Także, przepraszam, ale to już koniec tego opowiadania. Zakończyłam nie do końca tak jak chciałam, jednak i tak jest dobrze. Powód dlaczego już zakończyłam, mimo że miałam kilka pomysłów na tą książkę?

Wena. Kompletnie straciłam wenę na te książkę, jednak zaczęłam pisać następną i mam do was pytanie.

Możecie podać w komentarzach propozycje na imię dla głównej bohaterki? Jeśli ktoś jakieś napiszę, będę bardzo wdzięczna.

Gdy pojawi się nowa książka, poinformuje o tym w następnym już tylko informacyjnym rozdziale w tej książce.

Bay ❤️❤️❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro