Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

A Sisterly Proposal

Nie mogę w to uwierzyć, jestem w ciąży. Ale co powie mama, przecież muszę jej powiedzieć. Z tych zamyśleń wyrwał mnie Draco.

- Hej. Klaudia. - odezwał się

- Hmm?

- Posiedzisz trochę z mamą? Ja musze coś załatwić.

- Jasne - powiedziałam i wstałam. Poszłam do salonu gdzie siedziała kobieta - Cześć.

- Hej, kochanie. Co tam?

- Możemy porozmawiać? - zapytałam

- Jasne..

- B..bo ja muszę Ci coś p..powiedzieć

- Słucham.

- Jestemwciąży - powiedziałam szybko

- Możesz powtórzyć?

- Jestem w ciąży...

- Co? - podeszła do mnie - Słuchaj, spakujesz się i pojedziesz z Amelią do jej domu. Lucjusz nie wie że cię adoptowałam. Jak się dowie, że masz dziecko z Draco, wpadnie w szał, skrzywdzi cie.

- Dobrze... A Draco może ze mną jechać?

- Jeśli tata Amelia się zgodzi to tak.

- Ok. To ja idę się spakować - powiedziałam i poszłam na górę

Pov Draco

Jestem na polance nie daleko domu Amelii. Stwierdziłem że to będzie dobre miejsce na niespodziankę dla Klaudii ze względu na to że i tak przez jakiś czas będziemy u niej mieszkać. Teraz szykuje z rudzielcem koce i inne rzeczy na piknik.

- Myślisz że będzie dobrze? - zapytał Fred

- Raczej tak...

- Ok.. To idź po Klaudię, a ja po George'a i Amelie..

- Chwila po co George?

- A żeby był... - powiedział i poszedł. Ja wróciłem do domu. Tam czekała już na mnie Klaudia

- Jestem... Gotowa?

- Draco my.... - nie dokończyła bo jej przerwałem

- Wszystko wiem, moje rzeczy już tam są. A teraz chodź, bo mam dla ciebie niespodziankę.

- Ok

Pov Klaudia

Poszłam z Draco przed dom Amelia. Dziewczyna czekała na nas przed drzwiami.

- Cześć - powiedziała gdy do niej podeszliśmy

- Hej. - odpowiedzieliśmy jednocześnie

- Słuchajcie, takie dwie zasady: W korytarzu trzeba być cicho i spróbujcie sie NIE pozabijać... - powiedziała

- Ok. - odezwałam się

Gdy się rozpakowałam, czekała na mnie, a raczej dla nas niespodzianka. Fred przygotował coś dla Amelii. Chłopacy zasłonili nam oczy chustami i gdzieś zaprowadzili. Gdy Draco zdjął mi chustę zobaczyłam kilka kocy i pełno przekąsek.

- Wow - powiedziałyśmy obie na raz

- Kiedy wy to przygotowaliście? - zapytała Amelia - I co tu robi George?

- Jak kazałem Ci zostać w domu... A George jest bo jest  - odpowiedział jej Fred

Siedzieliśmy na kocu, jedliśmy i rozmawialiśmy aż nagle Draco wstał i podał mi rękę.

- Wiem że to trochę szybko, ale zastanawiam się nad tym już od kilku tygodni, więc nie przedłużając... - uklęknął przede mną - Wyjdziesz za mnie? - popłakałam się

- Tak! - krzyknęłam, a chłopak wstał i włożył mi pierścionek na palec. Złożyłam na jego ustach krótki pocałunek

Pov Amelia

Nie wierzę moja siostrzyczka się zaręczyła.

- Gratulacje! - krzyknęliśmy we trójkę, czyli ja Fred i George..

- To teraz ja.. - powiedział Fred i wstał po czym podał mi rękę

- Żartujesz sobie?

- No nie... Jesteśmy razem kilka miesięcy, a ja wiem że kocham tylko ciebie, więc - uklęknął, a ja się popłakałam - Wyjdziesz za mnie?

- Oczywiście że tak! - krzyknęłam i pocałowałam namiętnie chłopaka. Gdy się od siebie oderwaliśmy, założył mi pierścionek na palec.

- Gratulacje. - powiedział George

- Nie smuć się.. Ty też sobie kogoś znajdziesz.. - powiedziałam do chłopaka

- Kiedyś... - odezwał się, a ja się zaśmiałam

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Hejka...

Kolejny rozdział za nami

Jeśli są jakieś błędy to przepraszam

Możecie zostawiać gwiazdki i komentarze 😊

Do następnego ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro