Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Bogowie przyjeżdżają z Arabellą

Pov Rosaline:

Z samego rana obudził mnie Percy krzycząc.

-Rosaline, wstawaj! Arabella z rodzicami przyjechała z Olimpu!

Wstałam z łóżka i szybko ubrałam się w białą koszulkę, jasno niebieskie dżinsy i kremowe szpilki, a swoje włosy związałam w bocznego kucyka ustawiając moje białe pasemko jako opadający kosmyk na moją twarz.

Gdy byłam już gotowa pościeliłam łóżko i szybko załatwiłam swoje potrzeby w toalecie. Gdy skończyłam wyszłam z swojego pokoju i wraz  z czekającym na mnie na korytarzu Percy'm wyszłam z naszego domku.

Udaliśmy się w miejsce gdzie było na początku roku ognisko i tam czekali na nas wszyscy. Gdy ujrzałam na mojego ojca rzuciłam się mu na szyję.

-Hej tato.- powiedziałam tuląc go.

Ojciec odwzajemnił uścisk.

-Witaj syrenko. -powiedział mój ojciec, a widząc iż mam na szyi medalion od niego dodał.

-Widzę iż prezent się podobał.

-Jest fantastyczny bardzo Ci dziękuję.- powiedziałam.

Chwilę później wszyscy rozmawialiśmy już z swoimi boskimi rodzicami.  Arabella, gdzieś zwiała i nie mam pojęcia gdzie.

Gdy skończyłam rozmawiać z ojcem poszłam poszukać Arabelli. Znalazłam dziewczynę w gabinecie pana D. Dziewczyna trzymała w dłoni jedną butelkę wina, która o dziwo nie była otwarta.

-Nie pijesz?- zapytałam.

-Nie, to dla @FireQuine.- powiedziała dziewczyna, po czym dodała.

-Rosaline , usiądź.

Wykonałam prośbę dziewczyny. Pana D nie ma w gabinecie i rozmawia za pewne z swoją córką niedaleko plaży.

-O co chodzi?- zapytałam.

-O Ciebie i  Luke'a, kochana.- powiedziała Arabella, a ja otworzyłam szeroko oczy.

- Co ty gadasz, Bella.- powiedziałam z strachem w oczach.

-Kochana ja wiem że wy się spotykacie z sobą. Przecież ja mu doradziłam by wystawił wszystkie karty na stół. - powiedziała Arabella z uśmiechem.

-Acha.- powiedziałam.

-Kiedy masz zamiar wraz z nim powiedzieć o tym że jesteście razem?- zapytała dziewczyna.

- Nie wiem, na razie nie jesteśmy na to gotowi.- powiedziałam.

-Wy czy Ty Rosaline, nie jesteś na to gotowa?- zapytała autorka.

Westchnęłam zrezygnowana.

-Ja, ja nie jestem na to gotowa.- powiedziałam z godnie z prawdą, bo nie widzę powodu by okłamywać moją rówieśniczkę.

Arabella westchnęła zrezygnowana, po czym powiedziała.

-Nie rozumiem o co chodzi? Przecież on cię kocha, ty go kochasz,  a boisz się powiedzieć że jesteście razem?

-Tu nie oto tak do końca chodzi...

-Nie do końca? To dokładnie o co? O Percy'ego? O Clarisse? No błagam kobieto może i nigdy nie byłam w związku z chłopakiem, ale wiem że jeśli przedstawisz Percy'emu, Luke'a jako swojego chłopaka to zaakceptuję go bo on ciebie uszczęśliwia. - przerwała mi  Arabella.

-A co by było w twoim przypadku ?- zapytałam.

-Jeśli chodzi o mój przypadek to moje kuzynki i mój ojciec zaczęli by mu grozić i mówić co mu zrobią, jak mnie skrzywdzi. - powiedziała moja rówieśniczka.

Spojrzałam zdziwiona na Arabelle, a on jedynie wzruszyła ramionami.

-Ty nie masz normalnej rodziny.- powiedziałam do dziewczyny.

-Rosaline, a kto na tym świecie jest normalny?- zapytała się mnie brązowowłosa.

No fakt  w sumie dziewczyna ma rację.





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro