Writing challenge ~2
Starożytne drzewo
W głębi puszczy, w miejscu, do którego dostępu bronią liczne rzeki, dzikie zwierzęta i zdradliwe bagna pragnące na zawsze pochłonąć nieostrożnych śmiałków, którzy zapuścili się w owe mroczne tereny drzewa zaczynają się przerzedzać.
Coraz więcej promieni słońca przedostaje się przez liście, oświetlając wnętrze puszczy i nadając mu aurę radosnej tajemnicy, która jakby z łobuzerskim uśmiechem zaprasza do tego, żeby ją odkryć.
Przez ów przerzedzenie przepływa niewielki strumyk, szemrzący ofertą poczęstowania krystalicznie czystą, świeżą wodą.
Gdyby pójść w prawo i przez jakiś czas maszerować wzdłuż brzegu doszłoby się do osobliwego miejsca, w którm wszystkie drzewa otaczają równym okręgiem drzewo na środku.
Różni się ono od pozostałych. Jest wysokie jak cztery zwykłe drzewa ustawione jedno na drugim, jego konary są rozłożyste i rozciągają się we wszystkie strony świata. Jego liście mienią się zielenią Verones'a i landrynkowym różem, a w korze w kolorze modrego błękitu ukryta jest wiedza wielkich uczonych.
Aura, która je otacza jest jak żadna inna aura. Jest to życzliwa, mistyczna aura mędrca znającego najstarsze dzieje świata i posiadającego mądrość setki ludzi, tylko czekającego, aby się nią podzielić z odpowiednią osobą. Osobą, na którą czekał przeto setki lat.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro