Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

,, Maska "

  Dzień ciężki, arcytrudny, monotonny.
Wstaje z łóżka, z kręgami pod oczyma sinymi.
Same oczy czerwone, jakby nie jedną łzę uroniły, a jeszcze jedną kroplę nieszczęścia miały by uronić te piękne oczy, bladoniebieskie oczęta.

Ręce drobne i blade, dziewczęce, w szkarłatne paseczki zdobione.
Na nogach młodzieńczych, jakby szlaki czerwone, kokardy zawiązywały, próbując niewidoczny but zawiązać.

Wstaje jednakże łóżka jak, że nie wygodnego, tonę i kilogram makijażu na twarz nakłada, ubiera się w ubrania luźne, dres i koszulkę o rozmiarze wszak wielkim, by cierpienie a jednocześnie chwilę ukojenia zakryć.
Stoi i patrzy tak w lustro, szczerzy białe zęby, starając się starać aby łzy ani jednej nie uronić, a perfekcję i szczęście od siebie wydobyć i ukazać.

Ludzie tak widzą komplementami sypią, z ludźmi rozmawia na tematy wszelakie.
Czyż człowiek to nie idealny ? Pyta każdy.

Przez parę godzin sztuczny bolesny uśmiech szczerzy.
Gdy tylko jednak do domu wraca, maskę perfekcji zrzuca z twarzy swej.
Uśmiech nieszczęścia, co szczęście miał ukazywać znika, za duże łachmany ran już nie zakrywają, a łzy szczęścia i nieszczęścia się leją, że łzami tymi cały świat od cierpienia by wyzwolić można.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro