Prolog
Myślał, że jego życie nigdy się nie zmieni.
Myślał, że na zawsze zostanie tylko uczniem, żerującym na swoim przyjacielu pasożytem, który jest za słaby by pomóc osobie, która powinna troszczyć się o niego i umieć zadbać o swoje własne zdrowie.
Podejrzewał, że ma wszystko.
Czuł, że bycie człowiekiem patrzącym na świat przez różowe okulary, mogącym robić to co kocha to wszystko, czego potrzebuje.
Nie chciał niczego zmieniać.
Natomiast on potrzebował zmiany, by wyrwać się z sideł codziennej monotonni.
Żaden z nich nie wiedział, że to, co obydwaj uważali, za rzecz niepotrzebną stanie się niedługo.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro