Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15

Diana

10 lat wcześniej

Właśnie odbywała się jedna z ważniejszych imprez dla nas, ostatnie dni spędzamy razem, a potem każdy z nas, idzie w swoją własną stronę. Zaczyna się czas studiów, gdzie wchodzimy w okres dorosłości. Cała ekipa już wie, na jakie kierunki się wybiera, a ja? Wciąż nie zdecydowałam, co chcę robić w życiu, może fotografia? Może wychowawczyni przedszkolna? Nie wiem, nie złożyłam w ogóle podań na te studia. Mama zachęcała mnie strasznie na kierunek fotograficzny, ale czy aby na pewno chce to robić w przyszłości? Ja pierdolę, czemu to musi być tak trudny wybór? Zajęłam miejsce obok Cole'a, który zawzięcie gadał z Felixem i Blair.

-Hej Diana. Już wybrałaś kierunek na studia? - zapytała mnie Blair, a ja pokręciłam głową.

-Myślę nad fotografią lub wychowawczynią przedszkola – Cole spojrzał na mnie i objął mnie ramieniem.

-Wybierz fotografię, nadajesz się do tego — powiedział Felix i przeniosłam wzrok na niego. - Widziałem, jak zdjęcia robisz. Masz smykałkę do tego. - Uśmiechnął się do mnie, co odwzajemniłam.

-To prawda, wiele razy robiłaś mi zdjęcia, a potem obrabiałaś i są one cudne! Idź na to. Nie marnuj swojego talentu kochana. - Blair również się uśmiechnęła do mnie. Może mieli rację? Może naprawdę powinnam iść na tą fotografię. Tyle ludzi mi mówiło, że robię cudne zdjęcia i żebym szła w to dalej. Chyba się ich posłucham i złożę papiery na ten kierunek.

Dziewczyna po chwili uniosła kubeczek plastikowy i wzniosła go do góry.

-Wznieśmy toast za noszą nową drogę życiową. Oby nasza przyjaźń przetrwała to! - chłopacy podążyli za nią i również wznieśli kubki do góry, po chwili, zrobiłam to samo. - Za Felixa! Aby był najlepszym prawnikiem w Miami! - Krzyknęliśmy jego imię.

-Za Cole'a! Aby był najlepszym trenerem drużyny w Miami! - Wykrzyczeliśmy jego imię.

-Za Blair! - zaczął Felix – Aby stała się najlepszą makijażystką w Miami! - Krzyknęłam głośno imię przyjaciółki.

-Za Dianę! - krzyknął Cole, patrząc na mnie. - Za przyszłą fotografkę w Miami, która zdobędzie sławę!

-Za Dianę! - krzyknęli. Spojrzałam na ich całą trójkę i się uśmiechnęłam. Cieszyłam się, że oni oraz moja mama, wierzyli we mnie i liczyli, że osiągnę to, o czym marzę od czasów początku liceum. Ja miałam jedynie małą nadzieję, że będę miała, chociaż swoje studio fotograficzne, ale jednak czas pokaże, jak to się skończy.


***


Po imprezie wróciłam do siebie do domu, przywitałam się z mamą, a potem weszłam do pokoju. Usiadłam przy biurku i włączyłam laptopa, odpaliłam przeglądarkę i wyszukałam studia fotograficzne w Miami. Pierwsze co mi wyskoczyło to była uczelnia Ridgewater. Zaciekawiona weszłam na stronę ich i zaczęłam ją przeglądać. Mieli dużo ofert kierunków, więc postanowiłam sobie je tak o przejrzeć. Po obejrzeniu ich weszłam na swój profil i czytałam informacje o nim, były dość ciekawe, więc nie czekając dłużej, złożyłam podanie na nie. Napisałam to, co miałam i wysłałam, teraz zostało czekać na odpowiedź. Wyłączyłam laptopa i położyłam się na łóżku, a wzrok utkwiłam w suficie, zaczynając znów rozmyślać nad tym wszystkim. Czy aby na pewno dobrze postąpiłam i wybrałam dobry kierunek? A może jednak powinnam wybrać coś innego niż fotografia? Boże, sama już nie wiedziałam, na zmianę już i tak było za późno, złożyłam podanie i nie mogę tego już cofnąć. Mogłabym złożyć do jeszcze innych uniwersytetów i chyba tak zrobię, ale to jutro. Jest już późno, przebrałam się w piżamę, zmyłam makijaż i po prostu poszłam spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro