50. Szatnia
(chodzi o tę szatnię na wf)
Ja: *je kanapkę*
Ewszon: *podchodzi*
Ja: Co?
Ewszon: *bierze gryza z jego kanapki*
Justin: *wtf*
Ja: Co ty tu robisz
Ewszon: Kradnę
Ja: Nie, chodziło mi o to co do chuja robisz w męskiej szatni
__________
Sytuacja rodem z talksów normalnie XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro