177. Przerwa
Justin: Ej bo mi się przypomniało że Patka na fizę przyniosła metronom
Justin: I ja se siedzę i na to gapię, podchodzi Ebi i mówi "pojebane" a ja się dalej gapię i on znowu "pojebane". Dłuższa chwila ciszy i on "no pojebane" i se poszedł XDD
Ja: *XD*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro