Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog 2/4: Preacher

Powrót do Annville zajął im może kilka sekund - w jednym momencie stali w LUX, a w drugim w dobrze im znanym kościele. Jesse rozejrzał się dookoła i uśmiechnął lekko.

- Chyba się udało - powiedział, widocznie uradowany, że znów jest w domu.

- Na to wygląda - odparła Tulip.

- Więc co teraz? - spytał Cassidy.

Jesse zamyślił się lekko. Odkąd pamiętał ścigała go przeszłość, potem anioły, które chciały odebrać mu Genesis, potem postanowił odnaleźć Boga i ukrywał się przed Świętym od Morderców...

To wszystko wydawało się teraz zakończone.

- Myślę, że zasłużyliśmy na spokój - odparł w końcu. - Zostańmy tu.

Tulip i Jesse zgodzili się z nim. Też mieli dość tego wszystkiego.

Tulip wciąż ścigała przeszłość, jednak tu czuła się bezpiecznie.

Cassidy uciekał odkąd pamiętał - łowcy wampirów ścigali przez prawie sto lat. Dopiero tu, w tym miasteczku, znalazł azyl. Nie wiedział na jak długo, ale chciał tu zostać. No i w końcu miał przyjaciół.

Jesse postanowił kontynuować swoją misję jako kaznodziei. Nie wiedział tylko czy po spotkaniu Boga będzie to dla niego łatwiejsze czy trudniejsze.

No i było coś jeszcze... Niby wrócili cali i zdrowi.

Święty od Morderców był w Piekle.

Anioły już ich nie ścigały, bo nie miał w sobie Genesis.

Odnalazł Boga.

Czemu więc miał przeczucie, że to jeszcze nie koniec?


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro