37. How Rich became the director of SPN
Gabriel wiedział, że nie zostało mu zbyt wiele czasu, nim będzie musiał pomóc Ojcu w starciu z Brujeria, co równało się z końcem pobytu w tej rzeczywistości.
Postanowił więc dać Helenie wolną rękę na jakiś czas, a sam udał się do Vancouver, aby odnaleźć Erica Kripke. Chciał go zmusić do naprostowania paru spraw - konkretniej do tego, aby w serialu przywrócono Gabriela oraz by poruszono wątek Heleny.
Miał szczęście - mężczyzna akurat miał chwilę wolnego i przyjął go entuzjastycznie, myląc (bo jakżeby inaczej) z aktorem, który nazywał się Richard Speight Jr.
- Rich! - powitał go ciepło niespełna czterdziestoletni mężczyzna o niemal okrągłej twarzy, krótko ostrzyżonych włosach, ostających uszach i wesołych oczach. Ubrany był brązowe spodnie i szarą koszulkę, którą niemal w całości przykrywała lekko rozpięta biała koszula w paski.
- Cześć, Eric - odpowiedział Gabriel, uśmiechając się lekko do producenta.
- Usiądź- wskazał archaniołowi krzesło po drugiej stronie stołu. - Kawy? Herbaty?
- Poproszę kawę - odparł. Potrzebował cukru.
- Słodzisz? - spytał po chwili.
- Tak - Kripke podał gościowi filiżankę z kawą oraz cukierniczkę. - Dzięki.
Mężczyzna próbował udawać, że nie widzi, ile łyżeczek cukru znalazło się w filiżance kawy. Mimo wszystko liczył - dwanaście.
- Więc... - zaczął, próbując rozpocząć temat rozmowy, by nie myśleć o tym, jak on może wypić coś, co zawiera aż tyle cukru. - Co cię sprowadza?
- Chcę porozmawiać o Gabrielu. Konkretniej o przywróceniu go do fabuły. Wiesz, fani go lubią...
- Rich, dzwoniłem do ciebie przez telefon w tej kwestii jeszcze w trakcie kręcenia piątego sezonu. Gabriel żyje i całym sercem popieram jego prawdziwy powrót, a nie jak to było w sezonie dziewiątym, ale Singer jest póki co przeciwny, a scenarzyści go popierają, więc mam związane ręce. Myślałem nad przekonaniem ich do epizodycznego występu, ale stwierdzili, że na razie tego nie widzą fabularnie. Właśnie dlatego po piątym sezonie, kiedy zaczęli wtrącać się w fabułę, zrzekłem się części praw do serialu i zająłem innymi produkcjami. Zresztą o tym też już wiem.
Archanioł westchnął.
- Cóż, może zmienią zdanie, kiedy przekażesz im to, co za chwilę ci powiem - stwierdził po czym zaczął opisywać minione dziewiętnaście lat swojego życia, uwzględniając swoje żeńskie naczynie, podróże w czasie, podróże między wymiarami, Helenę, ukrywanie jej przed wszystkimi, by nikt jej nie skrzywdził...
Widział, że Eric słucha z zainteresowaniem, więc zaczął mówić o sprawach bardziej aktualnych - przywrócenie do życie po zabiciu przez Lucyfera, powrót ze słabszymi mocami, wznowienie kontaktu z córką, która zaczęła odkrywać swoje moce, spotkanie z Ojcem i odkrycie, iż to właśnie Gabriel miał rządzić Niebem po Jego odejściu, powrót Brujeria w innym wymiarze, zakład z Ojcem o przejęcie władzy w Niebie, której żaden z nich nie chciał...
Całość opowieści zajęła mu sporo ponad godzinę. Kiedy skończył, poczuł na sobie wzrok producenta.
- To... to bardzo podobne do mojej pierwotnej wersji. Której nigdzie nie zapisałem - w jego głosie słychać było lekkie zaniepokojenie, ale i zainteresowanie. - Skąd wziąłeś te pomysły?
- Widać wielkie umysły myślą podobnie - zażartował. Za nic nie mógł mu powiedzieć kim jest. Źle by się to skończyło.
- Rich, mówię poważnie. Część tego co powiedziałeś się pokrywa ze wstępnymi planami dotyczącymi Gabriela...
- Znam tę postać najlepiej - powiedział, co nie było kłamstwem, bo przecież był tą postacią.
- Chodzi też o to - kontynuował producent. - Że część twoich pomysłów jest nieco kontrowersyjna. Na przykład fragment o żeńskim naczyniu i zajściu w ciążę. A to, kim jest biologiczny ojciec dziecka? Błagam...
- Daj spokój, to nie jest niemożliwe - powiedział z lekkim oburzeniem. - Poza tym myślę, że fanom mogłoby się spodobać.
- Zgodzę się i nie mówię, że pomysł jest zły, jednak nie ma cienia szans na to, aby Bobby się na to zgodził, a teraz to on ma większe udziały w serialu. Jeśli ci zależy na tym, aby twoje pomysły zostały zrealizowane, powinieneś walczyć o to z nim - Eric spojrzał na zegarek. - W zasadzie to planowo powinni skończyć kręcić dwie godziny temu, więc pewnie za kilka minut się zjawi. Nagrywanie zawsze się przeciąga. Pamiętasz przecież.
- Tak - odpowiedział nie do końca pewnie, modląc się, by Kripke nie spytał go o coś z planu serialu, bo nie miał pojęcia, co tam się działo.
Jedyne co wiedział to to, że Eric Kripke był prorokiem, który wychwytywał częstotliwości z innego wymiaru, co pomogło mu osiągnąć sukces w swojej karierze zawodowej. Któregoś dnia zaczął mieć wizje o uniwersum, w którym znajdowali się Winchesterowie, o uniwersum, z którego pochodził Gabriel i uznał to za dobry pomysł na serial telewizyjny, a Gabriel nie miał nic przeciwko telewizji - sam przecież swego czasu umieścił Winchesterów w programach telewizyjnych, co wciąż traktował jako jeden ze swoich najlepszych pomysłów. Archanioł wiedział, że część programów telewizyjnych była prawdziwa, co wynikało z tego, że ktoś po prostu miał wizje z nimi związane. I mimo, że nigdy nie odzwierciedlały one wszystkiego w stu procentach, to były naprawdę blisko rzeczywistych historii.
Przykładem tego działania było chociażby Superatural.
Nieco mniej popularnymi w tym świecie był Lucifer, Constantine czy też Preacher.
- Kogo moje oczy widzą! - usłyszał za sobą Gabriel. Odwrócił się i ujrzał stosunkowo niskiego, siwego już mężczyznę w okularach. - Rich! - Uścisnął go, a lekko zdezorientowany archanioł odwzajemnił uścisk. - Co u ciebie?
- Wszystko dobrze. Dzięki, że pytasz. Co u ciebie?
- Wszystko po staremu - odpowiedział, po czym spojrzał na Erica. - Mam nadzieję, że nie przerwałem wam rozmowy.
- Nie - odparł Kripke. - W zasadzie to czekaliśmy na ciebie, Bobby...
A więc to jest Bobby Singer! - odnotował archanioł.
- ...Rich ma kilka pomysłów dotyczących Gabriela.
Robert Singer spojrzał na gościa z widocznym zainteresowaniem.
- Naprawdę? - zapytał, pozytywnie zaskoczony. - W taki razie zamieniam się w słuch.
Archanioł opisał mu dokładnie to samo, co wcześniej mówił Ericowi, który co jakiś czas przerywał Gabrielowi, by dodać, że sam myślał podobnie i podpisuje się pod tym pomysłem rękami i nogami.
Kiedy skończył swoją krótką autobiografię, Robert spojrzał na niego nieco zmieszany.
- Dobre pomysły, Rich - pochwalił go na początek i Gabriel już wiedział, że kolejne słowa nie będą tak przyjemne. - Obawiam się jednak, że te pomysły się nie przyjmą - Kripke westchnął i z rezygnacją opadł na krzesło. Archanioł spojrzał na niego, w poszukiwaniu wsparcia, którego jednak nie otrzymał. Domyślił się więc, że podobne sytuacje zdarzały się w przeszłości. - Niemniej jednak prędzej czy później przywrócimy Gabriela, a nie chcę, aby powstał szum w związku z tym, że ktoś cię zobaczył na planie. A ponieważ podoba mi się jednak twoja wizja oraz zapał i widziałem wyreżyserowany dla Louden Swain* - archanioł próbował udawać, że wie o co chodzi. - To mam do ciebie bardzo ważne pytanie.
- Jakie? - spytał, wciąż trzymając się nadziei, która umarła doszczętnie z kolejnym pytaniem Singera.
- Nie chciałbyś zostać reżyserem kilku odcinków, jak Jensen?
-----
* Rich rzeczywiście wyreżyserował teledysk Louden Swain. Chodzi tutaj o klip do utworu Bandaged Hand - podczas sierpniowego konwentu Supernatural w Vancouver w 2015r. Rich oraz Rob z całym Louden Swain zniknęli na około pół godziny, by nagrać klip do tej piosenki. Co ciekawsze - całość została nagrana iPhonem, a nie profesjonalną kamerą.
Efekt w mediach nad rozdziałem.
***
Mam nadzieję, że nie zepsułam za bardzo Erica i Roberta... No i że trochę rozjaśniłam o co chodzi z tymi uniwersami, bo idzie się nieco pogubić.
Co do ulokowania akcji ff chronologicznie, bo kilka osób o to pytałam w wiadomościach prywatnych, to wygląda to (mniej więcej) tak:
Supernatural - po finale sezonu 5, ale na płaszczyźnie, na którym obecnie znajduje się Gabriel nagrywany jest sezon 11.
Lucifer - gdzieś pomiędzy początkiem i końcem odcinka S02E01, czyli po pojawieniu się Elli, ale przed pojawieniem się Charlotte.
Constantine - po S01E12.
Preacher - środek drugiego sezonu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro