112.
Bokuto i Kuroo w związku.
Bokuto: Kochanieee, widziałeś kiedyś pogięte sto złotych?
Kuroo: Nie
Bokuto: To popatrz na to...
Wyciąga i gniecie stu złotowy banknot.
Bokuto: A widziałeś kiedyś pogięte dwieście złotych?
Kuroo: Ehh... Nie...
Bokuto: To popatrz na to...
Wyciąga i gniecie dwustu złotowy banknot.
Bokuto: A widziałeś kiedyś pogięte sto tysięcy złotych?
Kuroo: Ha? Nie, nigdy!
Bokuto: To idź sobie zobacz, stoi w garażu...
*
50:49 dla Bokuto
Jak tak patrzę na ten wynik, to wydaje mi się, że zostało już tak mało rozdziałów do końca tej książki ;~; Stracę życiowy sens po zakończeniu jej ×–×
W ogóle byłby ktoś chętny na drugą, podobną część tej książki? (pytanie zadane w celach ORIENTACYJNYCH, niczego nie obiecuje XD)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro