Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dzień 4

POOOOV      Polska

*Time skip* (Bo jestem leniwa)

(TO NIE JEST LEMON ALE JEST (chyba) CIEKAWIE)

Po grze w butelkę wszyscy czołgali się po podłodze i niewiadomo jaki był tego głębszy cel.

Niemcy przyczołgał się do mnie.

-wItAm

-sIeMa NiEmIeC!

-cO rObIsZ?

-gÓwNo

-Pomóc Ci?

-cZeKaJ, nIeMiEc.. CO

-jAjCo

-kOgO?

-mOjE

-aHa

Okej.. to była najdziwniejsza rozmowa jaką chyba w życiu przeprowadziłam.. No okej byliśmy przecież pijani..

-tO cO tErAz?

-PoLeN bO jA cHcE sPać..

-jA tEż..  ChOdŹ- zaczęłam ciągnąć Niemcy za rękę do jakiegoś pokoju.

-dAwAj IdZiEmY, NiEmIeC, sPaĆ

-oŁkEj - położył się koło mnie łóżku.

Też się położyłam obok niego i przytuliłam do niego a on wyraźnie uznał to za słodkie i pocałował mnie w czółko.

-dZiĘkUjĘ - Uśmiechnęłam się.

-zAsŁuGuJeSz nA tO!

Pocałowałam go w policzek.

I wtedy do pokoju wszedł Kanada.

-Witam! A tu sie od-  ŁOŁOŁOŁ TO JA NIE PRZESZKADZAM..

Kanada wyszedł z pokoju.

Poprostu przytuliłam Niemca i poszłam spać.

*Rano*

Obudziłam się oczywiście z kacem... Nic  a nic nie pamiętałam. Obejrzałam się na miejsce obok mnie na łóżku i przeraziłam się bo tam siedział Niemcy.
Zaczęłam go lekko szturchać w ramię żeby się obudził. Podziałało.

-Ugh... P-Polen?!

-Czemu spaliśmy w jednym łóżku?!

-Nie wiem!

Do pokoju weszła Japonia.

-Kon'nichiwa

-Sra! Co my tu robimy?!

-Powiedziałabym że chcieliście razem spać.

-CO K****?!

-Spokojnie. Nie zrobiliście nic złego.

-Nie strasz mnie tak Japonia! - Poczułam ulgę.

-Dobra, dobra - Japonia wyszła z pokoju chichocząc.

- Cholera... co się wczoraj działo?

-Nie wiem, Polen.

-Ej.. Wiesz czy Rusek ma tabletki przeciw bólowe?

-Myślę że tak.

-To chodźmy na dół.

Spróbowałam wstać ale odrazu upadłam bezśilna na łóżko.

Niemcy nagle wziął mnie na ręce w stylu pany młodej i zaniósł mnie na dół.

-Co ty do cholery robisz?

-Wyręczam piękną damę.

Moje policzki zaczęły się robić czerwone gdy ja już się nie sprzeciwiałam.

*Na dole*

-Siema Polsha! Jak tam kac?

-Uuuu widzę że ktoś się polubił~ -
Japonia zaczęła się ze mną drażnić.

-Zamknij się...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

321 słów bez zakończenia.

Sory że takie krótkie ale nie mam weny  :/

Mam nadzieję że się troche podobało :]

BAJO! ^^


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro