4. 𝙽𝚊 𝚘𝚛𝚎𝚘
To była szybka misja. Przysunąłem się do niego, włożyłem mu oreo do pyszczka i patrzyłem, jak je przeżywał. On jest takim słodziakiem!
- Uch dzięki.. masz jeszcze jedno? - otworzył buzię, kiedy zobaczył opakowanie z ciastkami. No i tak właśnie go nimi karmiłem. - Dzięki. Zaczynam Cię lubić! - uśmiechnął się szeroko. Kurwa coś mi w życiu wyszło. Iker będzie dumny.. łezka się w oku kręci.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro