3. 𝙽𝚊 𝙸𝚝𝚊𝚕𝚘𝚍𝚒𝚜𝚔𝚘
Tym razem był to pomysł Ikera. Podszedłem do Chorwata i starałem się nie wybuchnąć śmiechem.
- Hej Lukita! Jesteś może Italodisko? Bo nie możesz wyjść z mojej głowy - powiedziałem dumny z siebie, a on wziął poduszkę i zaczął mnie walić po głowie. - To Iker! Iker! Pomocy! - na tym skończył się mój dzień. No cóż. Przejdziemy do rzeczy poważniejszych..
☆☆☆
Dziękuję _Odzwierna_ 💘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro