Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

chapter fifteen

Siedzieli w starym domku na drzewie. Było to ich miejsce, przychodzili tu gdy chcieli odetchnąć. Ostatnio każde z nich nie miało zbyt wiele wolnego czasu.  Nie mówili nic, po prostu byli. On siedział oparty o ścianę  drewnianego domku paląc papierosa, ona leżała z głową ułożoną na jego kolanach.  W powietrzu unosił się — po za zapachem papierosów — unosiła się przyjemna whisky.

— Hej, Madison, wszystko okay? — zapytał mężczyzna lekko zachrypniętym głosem.

— Mhm, jestem po prostu zmęczona. Wiesz, ta cała sytuacja z... — westchnęła zamykając oczy.

Ciemnowłosy zaczął bawić się kosmykiem włosów swojej dziewczyny. Rozumiał, że była zmęczona tą całą sytuacją. Sam nie mógł spać przez to. Do tego dochodziła praca i zaoczne studia.

Gdyby tylko wiedział co działo się w głowie jego dziewczyny...


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro