Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

30 (ostatni)

Seher:

Od rana dużo się dzieje w domu oboje z Yaman'em nie śpimy już od piątej rano. Biegają po domu fryzjerki, makijażystki i ekipa do nastrojenia domu. Nawet niania przyszła wcześniej niz było mówione. Mama zadowolona chodzi po domu rozkazując wszystkim. Stoimy z Yaman'em śmiejąc się z niej. Ona naprawdę jest zwariowaną matką. Za pół godziny zaczyna się ceremonia gości nie wpuściła do domu bo ona musi jeszcze pozmieniać. A ludzie muszą biegać i jej usługiwać. Wróciliśmy z Yaman'em do pokoju:

- Tak więc ja muszę iść a ty musisz się ubrać czyli za jakieś - spojrzał na zegarek - dwadzieścia minut znów się zobaczymy - mówi i pochyla się delikatnie całując mnie w usta.

Po czym uśmiechnął się i zniknął za drzwiami. Długo stałam gapiąc się w nie. Aż w końcu przyszła kobieta pomóc mi się ubrać. Gdy już skończyła stanęłam przed lustrem. Wpatrując się w odbicie jakoś niekontrolowanie zrobiło mi się przykro. Moja mama przyszła patrząc na mnie i płacząc mówiąc, że wyglądam niczym księżniczka:

- Oj mamuś - mówię i spłynęły mi pojedyńcze łzy.

- Moja jedyna córka wychodzi za mąż już nie jesteś nasza masz swoją rodzinę. Mam nadzieję, że będziecie odwiedzać starych rodziców.

- Pewnie mamuś, że będę odwiedzała.

- Mam nadzieję.

W końcu wyszliśmy z pokoju idąc do sypialni Yaman'a. Wzięłam głęboki wdech i pchnęłam drewniane drzwi. Które otworzyły się z skrzypieniem.

- Moja piękność pokaż się - mówi Yaman pochodząc do mnie - Obróć się wokół własnej osi - mówi trzymając mnie za rękę.

Zrobiłam co kazał wpatrywał się we mnie dłuższą chwilę.

- Jesteś najpiękniejsza panną młodą jaką mógł bym sobie wymarzyć.

- Dziękuję ty też wyglądasz oszałamiająco - mówię i przytulam się do niego.

- A co z naszym małym przystojniakiem ? - pyta patrząc na mnie.

- Nie wiem mama zakazała mi tam wchodzić.

- Myślę, że coś kombinuje.

- Do tego moja mama ma talent.

- Ja tu nadal jestem gołąbki - mówi mama z rozbawieniem.

- Tak nie zauważyłem - mówi Yaman.

Na co wszyscy zaczęliśmy się śmiać. W końcu wyszliśmy z pokoju idąc do salonu. Tam mnie zatkało tak piękne przygotowane. Na środku czerwony dywan prowadzący do stolika. Wokół małe stoliki dla gości środek pozostawiony do tańczenia. Jak i po lewej tak i po prawej szwedzki stół. Wyglądało to naprawdę pięknie wszędzie białe kwiaty i księżyce wiszące na lampie. Spojrzałam na Yaman który był tak samo zachwycony jak ja. W końcu z tłumu który w ciąż uparcie bił brawo. I gwizdał jak ma psa. Wyłonił się tata z naszym synem. Był ubrany w malutki garnitur z malutkim krawatem naprawdę wyglądał uroczo. Usiedliśmy przy stole gdzie czekał już na nas urzędnik. Po wypowiedzeniu sobie tak i płaczu mamy. Przyszedł czas na pierwszy taniec. W końcu zmęczeni usiedliśmy lecz po chwili Yaman wyprowadził mnie na zewnątrz:

- Jesteś już moja żona na co bardzo czekałem.

- Ja też czekałam by zostać tą jedyną w twoim życiu.

- Zawsze nią byłaś ale nie o tym chciałem mówić - ruszył na stolik przynosząc lampion - Ten lampion puścimy za chwilkę w chmury lecz muszę ci coś powiedzieć - wzdycha - Miłość to jest coś takiego, że jak masz dwie rzeczy - lepszą i gorszą, to tę lepszą oddasz temu, kogo kochasz. Jeśli ja nie ma sił, Ty musisz stać się Moją siłą. I odwrotnie. Na tym właśnie polega miłość. Każdy szczegół w tobie sprawiał, że przechodziły mnie dreszcze. Za każdym razem gdy byłaś u mnie czułem ten ciepłe uczucie w brzuchu. Właśnie dlatego postanowiłem walczyć, walczyć o nas i o naszego syna nie zapominając o naszym szczęściu. Seher jesteś jedyną która mnie zmieniła jedyna i ostatnia w moim życiu... - złączyłam nasze usta w pocałunku. Teraz wiem, że będę najszczęśliwszą kobietą na ziemi.

The End

No i tak właśnie dobiegliśmy do końca. Mam nadzieję, że się podobało.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro