Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Noc 6

Dzisiejszy dzień pamiętam jak przez mgłę. Musiałam iść na zakupy. Później posprzątać dom. I odwiedzić sąsiadkę. Kiedy nastał wieczór byłam tak wykończona że musiałam położyć się na kanapie. Włączyłam swojego starego laptopa i zaczęłam oglądać wypożyczony horror. Gdy film się rozkręcił stwierdziłam że jednak popełniłam błąd. Wielki błąd. Facet z piłą gonił biedną dziewczynę. Film był tak bardzo realistyczny że wcisnęło mnie w siedzenia. Udawałam twardą ale na film patrzyłam przez palce. Grrr. To było okropne nie czekałam do końca filmu tylko zatrzasnęłam laptop z hukiem. I wtedy nagle zgasły wszystkie światła.

- Super się zapowiada. - szepnełam. Wokół mnie zaczęło nagle robić sięnie przyjemnie zimno. Szłam w stronę schodów po omacku. Kiedy podążała cały czas słyszałam skrzypienie oraz inne dziwne hałasy. Na dworze panowała burza. Która zerwała się nagle. Gdy weszłam po schodach z milion razy się przewracając. Otworzyłam drzwi do mojego pokoju. A tam przy oknie ktoś stał , byłam przerażona a kiedy błyskawica rozjaśniła pokój zobaczył kto to. Koło okna stał rozbawiony Kol. Śmiał się w najlepsze..

- Haha. Wyglądasz jakby ktoś cię miał zaraz zabić.- chłopak zaczął podchodzić do mnie.

- Bardzo kurwa śmieszne!!- warknęłam. I szybko pożałowałam moich słów, zostałam boleśnie przyparta do ściany.

- Ałć.- syknełam.

- Na mnie się nie przeklina!! Zapamiętaj to sobie.. Bo jutro spokojnie nie pośpisz.- mówiąc to zaśmiał się podle. Pocałował moją szyje i zniknął.

- Kim ty jesteś??- zapytałam nicości.

- Twoim największym koszmarem.- odparła mi nicość..

Ona nie wiedziała że on ma racje...
------

I jak kochani podoba się????

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro