Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Noc 21

Siedziałam na łóżku w ciemnym pokoju i wpatrywałam się w ścianę. Kol nie przychodził do mnie od tygodnia. Umierałam z głodu i pragnienia. Ostatni raz piłam wczoraj, była to woda z kranu w łazience. Może mnie zostawił ? Może zapomniał?
Co jeśli tu umrę? Położyłam się na łóżku i załkałam w poduszkę.

- Nie płacz.- usłyszałam mroczny głos zaraz obok mojego ucha.
Spojrzałam w górę a nade mną stał Kol.

- Wyjdź stąd.- warknełam przez co pewnie go wkurzyłam. Riddle przygwoździł mnie do łóżka.

- Nigdy, ale to nigdy nie rozkazuj mi!- krzyknął a przez moje ciało przeszło milion dreszczy. Jego głowa była coraz bliżej mojej. Pocałował moje czoło i wstał.- Chodź!- powiedział i ruszył w stronę wyjścia z pokoju. Położyłam moje zimne stopy na zimnej podłodze i próbowałam wstać. Niestety gdy tylko się podniosłam straciłam kordynacje i uderzyła bym o podłogę gdyby nie silne ramiona demona które mnie przytrzymały.

- Co z tobą?- zapytał. Moja dłoń momentalnie znalazła się na moum czole, które nagle mnie rozbolało.

- Moja głowa.- Kol podniósł mój podbródek i spojrzał w moje oczy. Ale ja już go nie widziałam,ponieważ straciłam świadomość...

--
35 gwiazdek i 14 komentarzy= nowy rozdział

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro