Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4 grudnia

Pov. Yunho

Wieczór a ja dopiero teraz wracam do domu. Dziś był szczególny zapieprz w pracy. Byłem zmęczony, dlatego znowu na kogoś wpadłem. I znowu był to Mingi.

Czy się dziwię? Nie za bardzo. Żyjemy w dość małym mieście i chyba dość blisko siebie.

- Znowu na ciebie lecę - zażartowałem kiedy pomagał mi wstać. Uśmiechnął się.

Wyglądał... inaczej.

Bardziej poważnie. Czarny płaszcz, koszulka i szare spodnie. Z ubrań niby nic zwykłego. Ale jednak wyglądał w tym bardzo dobrze. Niosił jeszcze czarne okulary co tylko dopełniały to jak cudnie wyglądał.
- Nie zrobiłeś sobie nic?
- Nie, jest w porządku
- Napewo?
- Tak
- to dobrze - powiedział. Mówiłem już, że lubię jego głos.

Nie wiem skąd, ale mi się z kimś kurwa kojarzył.
Tylko z kim?

- Jadłeś już?
- Tak właściwie dopiero wracam z pracy
- Yunho...
- no co? Dzisiaj mieliśmy zapieprz i musiałem zostać
- Mieszkasz z kimś? - zapytał.
- Sam żyje
- w takim razie ja zabieram cię na kolacje - powiedział. Z tym jego głosem brzmiało to jak rozkaz.
- Dobra - odparłem. Chuj, że może mnie zabić, porwać i zgwałcić.

Dzieci nie ufajcie obycm.

O dziwo zabrał mnie na pizze.
Zamówił to co chciałem.

Gadaliśmy o pierdołach.

Potem mnie jeszcze odprowadził do domu.

Miłe...

Położyłem się na łóżko i znowu zacząłem przeglądać instagrama.

@s_o_ng.min:

(Zdjęcie od Biala811)

@S_o_ng.min: Znowu wyglądał pięknie

1270 polubień

0 komentarzy

Komentarze zostały wyłączone

















Biala811 kup nam pizzę--

Shhshs

Dobra nie pytajta co my bierzemy

Też nie wiemy

Miłego dnia/wieczoru/nocy

Do następnego

~JulikSa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro