Wstęp
Zaczęłam kaszleć. Nie mogłam wziąć na tyle dużego wdechu, aby pozwolił mi się on uspokoić.
Nagle, poczułam, że coś wbiło mi się głęboko w szyję. Substancja została wprowadzona do mojego krwiobiegu, paląc moje wnętrze. Otworzyłam usta, aby krzyknąć, jednak nic się z nich nie wydobyło. Ból, który opanował moje ciało, był niewyobrażalny. Nigdy w życiu jeszcze nic takiego nie czułam.
Zawsze musi być ten pierwszy raz!
Wolałabym go nie doświadczyć.
Mój oddech stał się płytki, i z każdą mijającą sekundą coraz ciężej było mi go zaczerpnąć. Poczułam łzy pod powiekami.
- Śpij, fiołku. - Usłyszałam szept mężczyzny.
Nieznajomy pocałował mnie w środek czoła, po czym starł łzy z moich policzków. Chciałam odpowiedzieć. Chciałam otworzyć oczy.
Jednak zasnęłam.
~~*~~
Witam w nowej książce!
"19029" będzie książką typowo Fantasy. Powracam do mojej miłości hihi
Oprócz wstępu (który już prawdopodobnie przeczytaliście) nie pojawi się tu żaden rozdział. Szczerze mówiąc, nie mam wielkich planów na tą książkę. Myślę, że z tego może wyjść coś naprawdę fajnego, jednak wszystko przychodzi z czasem...
Najpierw znalazłam okładkę, potem wymyśliłam tytuł, a na samym końcu o czym będzie "19029". Wiem, jestem dziwna... Taka się urodziłam!
Mam nadzieję, że zaciekawi was ona w choć najmniejszym stopniu!
Życzcie mi powodzenia! xoxo
Ewoxxx
P.S. Życzę szczęśliwego nowego roku!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro