#44
Temat: On jest mój.
Dzisiaj będzie historia opowiadająca o dwóch kretynkach, które wiedzą, że są kretynkami, oraz ludzie wokół tych kretynek, którzy rozumieją, że są one kretynkami. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że dużo razy napisałam słowo -kretynka- po prostu to słowo w 100% opisujące mnie.
No, a więc te kretynki, dajmy im śmieszne imię, np. Zygfryda i Krzysisława ( nie wiem dlaczego mój telefon nie ma tego imienia, ale na pewno ono istnieje ).
Kończmy to, co zaczęliśmy. Te dwie kretynki gadały sobie niby z tą ,,normalną,, dziewczyną. Krzysisława wspomniała coś o nowym koledze, zarówno jej jak i Zygfrydy. Zysia
( dajmy jej ksywę, żeby nie powtarzać) krzyknęła coś do kolegi w stylu - Cześć Misiu- pochodzi to stąd, że chłopak ma na imię Michał.
- Nie podrywaj. - powiedziała koleżanka.
- Ja mogę. - odezwała się Zygfryda.
- On jest mój ! - poważnie wrzasnęła Krzysisława, po czym razem z Zygfrydą zaczęły rżyć jak gwałcone kobyły.
**********
Zmieniamy okładkę ??
Jak tak, to jak ma wyglądać ??
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro