#27
Temat: Niepoprawny romantyk.
Dlaczego zawszę muszę trafiać na dupków ?! Co każdy, to debil. No dosłownie. Myślicie, że przesadzam ? A chcielibyście takiego chłopaka ? Poza tym każdy chłopak to debil.
On: Wyglądasz jak księżniczka z pewnej bajki ;)
Ja: Awwww :3 która ?
On: Fiona :')
*
Mój kolega też nie jest lepszy i teraz wiem, że także nie jest inteligentny.
On: No bo wiesz...zakochałem się w takiej jednej dziewczynie ze szkoły i myślę, że ona mnie też lubi. Co mam zrobić, żeby się do niej zbliżyć ?
Ja: Podejdź !
Dobry ojciec z niego też nie będzie.
Ja: I jak tam się czujesz w roli opiekunki ?
On: Dobrze, film oglądamy.
Ja: Jaki ?
On: Jak ziomek zabija brata i próbuje mu stuknąć panienkę.
Ja: WTF ?!?! Ten dzieciak nie ma czasem sześciu lat ? Co wy oglądacie ?!?
On: Króla lwa :3
*
Nie bądźcie ciekawe wszystkiego.
1.
Ja: Kochanie, jeżeli się uśmiechasz, przyślij mi swoje zdjęcie.
Jeżeli śpisz, przyślij mi swoje senne marzenie.
Jeżeli nawet płaczesz, przyślij mi swoje łzy.
On: Aktualnie siedzę na kiblu i stękam...co mam ci wysłać ?
2.
Ja: Co robisz ?
On: Mam być szczery czy romantyczny ?
Ja: Szczery i romantyczny.
On: Sram przy świecach.
3.
Ja: Co robisz ?
On: Nic ciekawego.
Ja: Na pewno coś ciekawego, o czym powinnam wiedzieć.
On: No...myślę, że akurat ta wiedza jest ci do niczego nie potrzebna.
Ja: Potrzebna ! Napisz, proszę, bo inaczej nie zasnę.
On: Sram, skarbie. Sram.
*
Są jeszcze debile, którzy na siłę chcą sobie znaleźć dziewczynę.
Ja: To w końcu mnie kochasz, czy nie ?
On: Kocham. Kocham, oczywiście.
Ale zakochałem się jeszcze w Karolinie, chyba czuję coś do Klaudii, no i taka Sara się we mnie zakochała i nie wiem co mam robić :/
Moją pierwszą myślą, po przeczytaniu tej wiadomości było- jeszcze wczoraj pieprzyłeś mi o jakiejś Natalii- śmieszą mnie tacy chłopacy, ale jednego udało mi się w ten sposób zgasić.
On: Hej, słodka :*
Ja: Znamy się ?!
On: Poznaliśmy się na imprezie u Kacpra. Wziąłem od niego twój numer.
Gdzie mieszkasz ?
Ja: Tuż za granicą twoich desperackich prób posiadania dziewczyny.
*
Dzięki tym wszystkim chłopakom, nie wierzę w prawdziwą miłość. Więc kiedy umrę i zobaczę amora, to wsadzę mu ten jego łuk w dupe.
Ale nie ma co się łamać. Przecież stracić chłopaka, to jak zgubić 10 złoty. Niby przykro, ale chuj z tym.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro