#24
Temat: Imprezy są nie dla każdego.
Tydzień temu postanowiłem, że po raz pierwszy (i chyba ostatni) wezmę swojego kumpla na imprezę. Jak się później okazało był to bardzo zły pomysł.
Na miejscu byliśmy już około dziesiątej. Na wejście było czuć pot, papierosy i alkohol. Dużo alkoholu. Podeszliśmy do barku i zamówiliśmy po drinku.
Barman podał nam nasze zamówienie. Ja sączyłem napój i po chwili zorientowałem się, że mojego kolegi nie ma. Luz, przecież nie jest mały, pomyślałem. Nie moja rola, żeby go pilnować.
Wyrwałem jakąś dziewczynę, oczywiście nie wydarzyło się to, o czym myślicie. Nie jestem taki. Po prostu troszkę pogadaliśmy, postawiłem jej drinka, a gdy okazała się nudna, wróciłem do baru i zniecierpliwiony czekałem na mojego kumpla. W końcu ukazał się moim oczom.
- Stary, gdzie ty się szlajałeś ?! - zapytałem, nie ukrywając mojej złości.
- Byłem na czymś, co można by było nazwać randką.
- Z czymś co można by było nazwać dziewczyną ? - zaśmiałem się.
- No powiedzmy. - mrugnął do mnie.
- Pewnie z jakimś pasztetem. - zacząłem śmiać się z mojego kumpla.
- Z twoją siostrą. - powiedział ze zwycięską miną.
- Co ku*wa ?!
Wydaje mi się, że nasza znajomość skończyła się właśnie na tej rozmowie. Do dzisiaj mam chęć rozszarpania go.
Nie polecam takich kumpli.
**********
Przepraszam, że tak późno.
Jestem jakby do tyłu :/ Postaram się nadrobić, bo jestem jedną historyjkę do tyłku.
Ale jest plus. Udało mi się napisać historyjkę z kategorii ,,impreza,, :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro