#10
Temat: Codzienny szok.
Każdego dnia roboczego obijam się po całej szkole. Chodzę w tą i spowrotem. Gadam prawie z każdym, kogo mijam. Najlepsze jest jednak to, że jak jakiś chłopak do mnie mówi, to czuję się atrakcyjna. Ładna ?! No gdzie tam. Bez przesady !
Jednak najgorszy jest moment, gdy stoję sobie na odwozach i podchodzi do mnie najprzystojniejszy chłopak w całej szkole. OMG... Uwielbiam tego chłopaka. Jest taki przystojny... Mówi mi takie słodkie słówka, a na koniec przytula mnie na pożegnanie.
Nienawidze jednak, gdy siadam do autobusu, zerkam do lusterka i przeżywam szok, a w mojej głowie dudnią słowa ,, Boże...ja tak wyglądałam cały dzień ?! ,, Kurdę, zaczynam wyczuwać jakiś podstęp u tego chłopaka. Jaka ja jestem głupia. I na dodatek to głupie uczucie. Nigdy więcej nie spojrzę w lusterko. Chociaż i tak mam szczęście, że nie pękło...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro