}{5}{Wszystko i nic}{
Mam biedną duszę,
Jej humorami co dzień się katuję,
Odmówić jej w żaden sposób nie umiem,
Bo z dnia na dzień, co raz gorzej się czuję,
Gdy wciąż się truję wyrzutem,
Że co raz mniej się rozumiem.
Niczym nie potrafię się nakarmić,
Własnym myślom ciągle daję się tłamsić,
Za mało robię, za dużo mówię,
Za mało próbuję, za dużo baluję,
Za mało myślę, za dużo się mylę,
Za mało wstaję, za dużo wiruję.
Nic nie jest wystarczające,
To wszystko jest takie mylące,
Że gdy masz wszystko,
Okazuje się, że masz nic,
Bo nie widzisz te nic,
Ale widzisz więcej niż jest.
~***~
Data stworzenia: 23.07.2022r. godz. 1.05
Dlaczego filozof zawsze musi mi się odpalać wtedy, gdy powinienem spać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro