1 Strzał
Słyszę strzał głośny huk rozległ się w łazience jedyna osoba która tam była, byłeś ty może mi się wydawało może mam jakieś przesłuchania ale jednak czułem ze coś jest nie tak. Rzuciłem wszystko i pokonywalem schody 1 a czasem 2 na raz. Stałem pod drzwiami łazienki a w mojej głowie malował się najokrutniejsze obrazy. Nie wytrzymałem otworzyłem drzwi. Niestety za późno ty tam leżałes w płaci krwi i bronią w ręce. Koło ciebie biała kartka.
"Cześć kochanie wiem ze widzisz mnie jak umieram albo...albo już widzisz mnie całego śniegi i zimnego swoją drogą musi to wyglądać śmiesznie bo 5 minut temu lezelismy ba dole wtuleni w siebie wiem ze teraz płaczesz i masz chęć wyzwania mnie od najgorszych ale proszę cię o jedno nie krzycz choć raz dajcie mi spokój i ciszę wyzywa mnie płacz i krzycz w duchu bo ja mam już dość tego ze dostaje mi się za wszystko a do szczęścia nie było mi wiele potrzebne tylko 5 minut ciszy czy choć teraz ja dostane? Mam nadzieje ze tak pamiętaj ze cie kocham *twój Jungkook*"
Zadzwoniłem po karetkę bo musiałem na miejscu powiedzieli mi to czego nie chciałem "zgon 20:58"
Macie takie tam do popłakania xDD Zuza kazała dać to na wtt wiec daje ❤ zapraszam do dawania 🌟 z góry dziękuję ❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro