#9
Kagami wszedł do klasy 1-3 i od razu skierował wzrok pod okno. Niestety tym razem nie było tam śpiącej Takari. Taiga podszedł do chłopaka, którego zaczepił pierwszego dnia.
- Ei, wiesz czemu nie ma Takari w szkole?
- Podobno jest chora.
Kagami szybko wyszedł z klasy, a następnie ze szkoły. Coś przeczuwał, że choroba dziewczyny jest związana z nim. Miał gdzieś, że Riko się wścieknie, że nie będzie go na treningu. Wyjął telefon i napisał do Kuroko
Kagami: Idę sprawdzić co z Takari. Nie będzie mnie na treningu. Mógłbyś mnie kryć?
Kuroko: Coś się stało Takari? Jeśli idziesz do niej to mogę cię kryć Kagami-kun.
Kagami: Jeszcze nie wiem czy coś się stało. Idę sprawdzić. Dzięki Kuroko
Taiga szybko dostał się pod adres Kuroko. Zaczął szukać mieszkania nr 7. Kiedy je znalazł omało co nie skakał z radości. Zapukał do drzwi. Usłyszał kroki i ciche ,, kto tam?" Jeśli powie, że to on to ona każe mu spadać.
- Obsługa hotelowa.
W tym momencie chłopak spoliczkował się mentalnie. Skąd w prywatnych apartamentowcach obsługa hotelowa? Jednak podziałało bo dziewczyna otworzyła drzwi.
- Posłuchaj, jeśli sobie ze mnie żarty robisz to daruj.
Takari spojrzała na żartownisia i jej serce ma ułamek sekundy zamarło. Przed nią stał roztrzepany, cały czerwony, z przekrzywioną bluzą Kagami. Kiedy chciała zamknąć drzwi. Taiga zatrzymał je ręką.
- Musimy porozmawiać Ta-chan.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro