#6
Kagami wszedł do klasy 1-3 i od razu skierował się do ostatniego stolika pod oknem, gdzie właśnie spała Takari. Wyciągnął bento z torby i szturchnął dziewczynę. Czarno włosa podniosła się i jeszcze śpiącym wzrokiem spojrzała się na chłopaka.
- He? Co ty tu robisz Kagami-kun?
Taiga zarumienił się i wystawił rękę z bento, przy okazji odwrócił też głowę.
- Przyszedłem dać ci prezent, w końcu są walentynki nie?
Fioletowo oka przyjęła podarunek i znów położyła się spać. Kagami wyszedł z klasy Takari i skierował się do swojej.
15.10
Takari: Jesteś na treningu?
Kagami: Tak, zaraz zaczynamy. Chcesz przyjść?
Takari: Tak, musze ci przecież jakoś podziękować. Akurat dzisiaj zapomniałam drugiego śniadania z domu.
Kagami: Serio? Powinnaś być bardziej uważna i brać takie rzeczy.
Chłopak odłożył telefon do torby i wyszedł na sale. W tym samym momencie do środka weszła Takari. Widząc Kagamiego szybko do niego podbiegła i wyszczerzyła się. Chłopak trochę się zarumienił.
- No więc, jak chcesz mi podziękować? Wspominałaś coś o tym nie?
Dziewczyna skinęła głową. Pokazała palcem, aby Kagami się nachylił. Kiedy to zrobił, dziewczyna pocałowała go w policzek i uciekła.
18.50
Kagami: Dlaczego uciekłaś?
Takari: Bo gdybym została zaczął byś się mnie wypytywać.
Kagami: Możliwe. Nie ważne, smakowało jedzenie?
Takari: Było przepyszne, jutro wpadnę na kolacje xD i również chce bento do szkoły.
Kagami: A gdzie magiczne słowo?
Takari: Abracadabra
Kagami: To nie to
Takari: Hokus Pokus
Kagami: To też nie to.
Takari: O kurde kropka nienawiści, okey, okey Ploseee~~
Kagami: Tak to dobre słowo
Takari: Dobra musze kończyć, papatki Kagami-kun (♥.♥)
Użytkownik Mido Takari jest offline.
Kagami: Pa Takari-chan
Użytkownik Kagami Taiga jest offline.
***
Wiem, że walentynki się skończyły, ale wczoraj nie miałam czasu wstawić drugiej części
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro