Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rengoku

To będzie krótkie ale no 69 nie to musi być on (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)

Była w tedy deszczowa ale ciepła noc.Siedziałaś wtedy u swojego przyjaciela Rengoku na herbatce bo zmokłaś.Oczywiście jak zwykle wciągnełaś się w ćwiczenia że nawet nie zauważyłaś dzeszczu.Dobrze że akurat przechodził obok Rengoku bo byś się przeziembiła.Rengoku dziwnie się zachowywał w twoim towarzystwie.Jakbyście byli...parą?Nie...pfff.. On i ty?Choć nie ukrywajmy byłaś zakochana w nim.Kochałaś wszystko co z nim związane.Ukrywałaś to ale mimo to że byłaś w porównaniu do niego smerfem to i tak go kochałaś.

*time skip*

Nie chciałaś czekać aż on zrobi pierwszy krok. Już długo czkeasz.Nie chciałaś mu tego mówić porsto w oczy. To zbyt krempujące.Więc jako prawdziwy romantyk napisałaś list.

*Drogi Rengoku

Wiem jesteśmy dobrymi przyjaciółmi ale..ja nie chce być twoim przyjacielem kiedyś czułam z tego frajdę ale to mi nie wystarcza.Chce być zawsze przy tobie, robić wszystko żebyś był szczęśliwy.. Żebyś mnie pokochał.Ja kocham cię Rengoku i zrobie wszystko żebyś chociaż trochę mnie kochał...ja.. Kocham cię i nie chce cię stracić..

                  Ti-chan*

Bałaś się mu to wysłać bo wziął by cię za jakąś psycholke.

*2 dni później*

Byłaś cała załamana.Rengoku się do ciebie nie odzywał.Choć w sumie co się dziwisz mieszkacie daleko od siebie.Pijąc słodką kawe nienawiści usłyszał pukanie do dzwi. Leniwie wstałaś z niechęcią i otworzyłaś dzwi z myślą że to pewnie kurier z twojimi mangami i figurkami.

Ale niestety to nie był on..,ale nawet coś lepszego..Rengoku w własnej osobie z kwiatami i dużym misiem.

-Rengoku?!Co ty tu robisz?

-Ja.. Odpowiadam tylko na twój list-ciepło się uśmiechną

-ja..Kocham cię ti-chan!- wtulił się w ciebie jakbyś umierała albo nigdy go nie miała zobaczyć.Chłopak złożył na twoich ustach delikatny pocałunek.Po tej idealnej chwili skapnełaś się że wyglądasz jak gówno.

-o boże jak ja wyglądam!Nie patrz na mnie!-zasłoniłam rękoma twarz i chciałaś zapaść się pod ziemie.

-Oj,Ti dla mnie jesteś zawsze piękna-odpowiedział totalnie nie przejmując się twojim szkaradnym wyglądem.

Mówie serio.Włosy przetłuszczone i roczochrane ,wory pod oczami,brudna koszula nocna no i jeszcze pozostałości jedzenia na twojej twarzy.
Rengoku mazną palcem po twojim policzku i to polizał (XD).

-mmm, lody truskawkowe!- powiedział jakby wygrał 1000000zł

-Masz trochę dla mnie?-nagle się ocnkełaś.Miałaś szczęście że chociaż dom był czysty i wczoraj ni miałaś siły wszamać ostatniego opakowania lodów.

-J-Jasne choć za mną.-wyjełaś lody z zamrażarki a w tym czasie twój nowy chłopak(chyba) włożył kwiaty to wazonu z wodą.Ten bukiet *twój ulubiony kwiat*jest naprawdę piękny.

Otworzyłaś opakowanie i dałaś mu łyżke.A w tym czasie poszłaś do łaźienki się ogarnąć.I tak oto skończyliście ten dzień przytuakjąc się, jedząc lody i oglądać netflixa.














Oczywiście gdzieś o 22 zaczeły się zabawy i harce     (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro