Wyzwanie nr 2
Maszyna Losująca: Evie
Evie: *spogląda na siedzenie obok niej*
Hadie: NIEEEEE *podrywa się z krzesła* NIE ZMUSICIE MNIE DO TEGO!
Heath: Zasady to zasady, bracie.
Evie: Nie martw się *wstaje z krzesła i klepie go po ramieniu* Nadal będziesz nosił niebieskie ubrania...
Hadie: *mamrocze* ...i buty na obcasie...
Evie: *idzie w kierunku drzwi* Podrzućcie mi jego niemodne ciuchy pod mój pokój
~Jakiś czas później~
Evie: *wchodzi do pokoju w ubraniach Hadie'go, próbuje nie iść jak modelka, ale jak chłopak i nerwowo zerka na Heatha, błagając wzrokiem, by ocenił jej starania*
Heath: *podnosi kciuk do góry* Świetnie sobie radzisz, Evie.
Evie: *udając męski głos* Dziękuję
Wszyscy: *śmiech*
Hadie: *wchodzi do pokoju*
Wszyscy: *głośniejszy śmiech*
Hadie: *ubrany w sukienkę Evie oraz jej wysokie buty na obcasie, ledwo chodzi, nie moduluje głosu* Nienawidzę was...
__________
przyp. autora: Jest godzina 18:10. Do jutra tej samej godziny Evie i Hadie są skazani na tę sytuację!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro