Wyzwanie nr 18
Maszyna Losująca: Opal
Opal: *momentalnie wstaje z krzesła, podbiega do Danici i chowa się za nią* Nie chcę!
Danica: *odwraca się do niej* To nic takiego. Po prostu pocałuj wszystkich jak leci i nie zastanawiaj się nad tym.
Freddie: *podnosi rękę* A musi w policzek?
Danica: *rzuca jej porozumiewawcze spojrzenie* Tak, musi. Takie jest zadanie.
Freddie: *krzyżuje ręce na piersi obrażona na cały świat* Głupia gra!
Opal: Słyszę myśli wszystkich! Jest ich za dużo!
Danica: *ponownie się do niej odwraca* Spokojnie. Oddychaj.
Rose: Ja dałam radę wszystkich obcałować. Ty też potrafisz!
Opal: *powoli wstaje zza krzesła Danici, pochyla się nad przyjaciółką i daje jej całusa w policzek*
~Kilka minut później Opal dochodzi do wciąż obrażonej Freddie~
Freddie: *marszczy brwi* Nie chcę w policzek!
Heath: Nie zachowuj się jak dziecko! Później będziecie miały na to mnóstwo czasu!
Freddie: *przewraca oczami* No dobra! *nastawia policzek*
Opal: *z uśmiechem na ustach składa pocałunek*
~Następne kilka minut później~
Opal: *opada na krzesło* To było męczące!
Rose: Coś o tym wiem.
Freddie: *wciąż naburmuszona, mamrocze do siebie* Głupia gra!
Heath: Słyszałem cie!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro