Rozdział XXVI
*Flashback*
Agata:
26.06
Wstałam z łóżka, po godzinnym wstawaniu.
Słyszałam szept. Bardzo znany mi szept. SUZUUUUU!
S: Chyba się obudziła
T: Czyli tak po prostu wparujemy jej do pokoju?
Rm: No? A co ty myślałeś?
T: No że uhm-
Jk: Cicho!
Drzwi do pokoju otworzyły się, a cala banda wpadła z krzykiem.
Na środek wyszedł Jungkook z wielkim prezentem w rękach
Jk: Dla ciebie skarbie!
S: NO PO PROSTU UWUWUWUUWUWUWUWUWUUWUUUUU.
A: DZIĘKUJE OPPA!
Podbiegłam do niego i się przytuliłam.
Podniósł moja głowę i dał mi długiego namiętnego całusa.
Po paru sekundach musieliśmy jednak przerwać pocałunek bo większość zrobiła znane wam "ekhem".
S: To może rozpakujesz swoje prezenty...?
A: Ahh no tak.
Jungkook podał mi pierwszy prezent.
Zauważyłam małe pudełeczko. Otworzyłam go i zauważyłam...
Podpaski.
(Nie żart 😂)
Złoty łańcuszek z serduszkiem.
A: Ja... DZIĘKUJE! JEST PIĘKNY!
Jk: To się cieszę 😙
Potem podeszła do mnie reszta i podała mi prezenty.
Rm: Proszę
Podał mi kartkę urodzinową oraz...
A: Dziękuję!
J: To ode mnie masz tort.
Zaraz. Oł maj gad. O jezu chryste. Matko bosko Jiminowsko. BOŻE
A: WOOOOOOOOOOOW
Y: Ehhh ode mnie masz to.
Podał mi bluzkę oraz vansy.
Y: Kooks powiedział jaki masz rozmiar.* Uśmiechnął się.
A: Dziękuję
Jh: A ode mnie masz to!
Podał mi pudełko. Otworzyłam je i zobaczyłam...
A: SAM ZROBIŁEŚ? JEST SUPER!
S: Jeszcze ja mam...
Podeszła do mnie i również podała mi pudełko. Zobaczyłam...
Oraz okulary przeciwsłonecze.
A: UWU DZIĘKUJĘ BAJBICZKU!
S: Siedziałam z Hobim i to robiliśmy dla ciebie 😊
T: I jeszcze ja mam
A: Wooooooooow. Ale przepięknę!
T: D-dziękuję 😊
Jm: A ode mnie to.
Zaczęli śpiewać sto lat.
S: STO LAT PANI JEONNN!
A: Ekhem -_-
S:😋
Po paru minutach wyszliśmy z pokoju, ja oczywiście skierowałam się do łazienki.
Uczesałam włosy.
założyłam swoje ubranie.
Pomalowałam się.
Założyłam paznokcie.
Wyszłam z łazienki a pod moimi nogami biegał Yeontan.
Jak zeszłam na dół, zobaczyłam caly salon w dekoracjach.
Jk: pięknie wyglądasz🤤
A: dziękuje skarbie!
A: Wow... po prostu wow. Ale tu jest cudnie!
T: Sam zrobiłem!
S: NIE KŁAM!
T: NIE KŁAMIE
S: KŁAMCA!
T: NIE JESTEM KŁAMCĄ!
S: JESTEŚ! ZROBILIŚMY TO WSZYSCY!
A: Normalnie. Dzieci. 😑
S: To uhm, co robimy?
Jm: Możemy popuszczać muzykę?
Rm: W sumie dobry pomysł.
T: Jupi! To ja chcę pierwszy!
Y: Jaką chcesz piosenkę Taehyung?
T: INTRO MY LITTLE PONY!
S: JA TEŻ!
...
Y: Uhhhhhhhhhh...
J: No puść im to, to trwa jakąś minutę.
T: JA CHCĘ 10 GODZINNĄ WERSJE!
Zaczął skakać w miejscu.
S: OOOO 10 GODZINNA WERSJA!
Jh: Nie no błagam, to nawet ja tego nie wytrzymam!
Yoongi póścił muzykę Tae i Suzu a oni zaczęli tańczyć na środku "dzikie densy"
T: MÓJ MAGICZNY KUCYK AAAAAAAAA
S: MAGIA PRZYJAŹNI AAAAAA
Parę godzin później
Tańczyłam razem z Jungkookiem na środku, a Suzu robiła z tyłu lenny face. Oczywiście Taehyung stał obok jej i też robił tą minę.
Jk: I pomyśleć że jest ode mnie starszy.
S: Hu hu hu~ Zakochana parka hehe 😏
T: Nooo nim się obejrzymy, to ślub będzie. 😏
S: Dziewczynka czy chłopczyk? 😏
Y: Jezu Chryste opanujcie się zboczuchy jedne.
J: Namjoon jest tutaj największym zboczuchem.* powiedział zniesmaczony mieszając swoją kawą.
Rm: NIE PRAWDA!
J: A co z "expensive girl"?
Jh: Właśnie, sam tłumaczyłeś nam tekst
Jk: Miałem koszmary przez parę tygodni* wzdrygnął się sztucznie
Jh: Nooo nawet ja miałem ochotę wymiotować 😂
Rm: CICHO! To jest przeszłość moi drodzy -_-
S: uh huh przeszłość tak tak 😂
Y: To gramy w butelkę?
Jk: Yhym
Wszyscy pobiegli jak słonie na podłogę, jedynie Suzu się ociągała.
S: Muszę grać?
J: Nie musisz.
S: Idę do pokoju.
T: Będziesz grała na kompie?
S: mhm.
T: IDĘ Z TOBĄ!
Pobiegł za nią która spokojnie odeszła.
Jm: Uhm dobra nieważne, ja kręcę.
Wypadło na Yoongiego.
Jm: Masz zaśpiewać piosenkę "My heart will go on".
Y: Uhhh nawet nie wybralem czy prawda czy wyzwanie...
Jm: Trudnooo rób to.
Włączyli głośnik, i póścili melodię
Y: Serio.
Rm: Śpiewaj!
Y: Ekhem, EveRy niGhT In mY drEamS, i sEe yoU, I fEeL yOu~
tHat iS hOw I lOvE YoU, gO oN-
Jk: Błagam czemu mnie tak torturujecie.
Y: Ja kręcę 😑
Wypadło na...
Y: Pytanie czy wyzwanie, Kookie?
Jk: Uhhhh wyzwanie?
Y: Masz iść do pokoju Suzu i zapytać się czy ma pożyczyć podpaski, bo okresu dostałeś.
Jk: uhhhh, ok?
Y: To idź!
Szybko wstał i pobiegł do pokoju Suzu.
Suzu:
Grałam sobie w grę, a Taehyung siedział oparty o łóżko na podłodze.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Szybko włączyłam pauzę i podbiegłam do drzwi.
S: Kto to.
Jk: Ja... uhm ważna sprawa.
Otworzyłam drzwi do pokoju, a moim oczom ukazał się Jungkook.
S: Nom?
Jk: Bo ja jakby... uhm...
S: No?
Jk: No ja..., dostałem okresu... i czy porzyczyłabyś mi podpaski?
S: What the fuck brałeś coś?
T: Uhhhhhhhh, a może Kookie to dziewczynka?
Jk: Dobra nieważne, pa.
S: Pa?
Poszedł sobie a ja zamknęłam drzwi.
T: To. Było. Dziwne.
S: Nooo, chcesz pograć?
T: Takkkkkkk!
S: To ja pójdę spać ok?
T: Ok, dobranoc!
S: Dobranoc.
Podeszłam do łóżka i zasnęłam w swoich ubraniach.
Jimin:
Już miałem wszystko zaplanowane.
Wypadnie na Agatę, dam jej wyzwanie, i mnie pocałuję.
Zakręciłem butelką po raz kolejny, i tak jak obliczyłem wypadło na Agatę.
Jm: Prawda czy wyzwanie?
A: Wyzwanie.
Jm: Pocałuj mnie.
Wszystkie oczy skierowaly się na mnie.
Jk: ŻE CO PROSZĘ?!
Jm: Po przyjacielsku, w policzek.
A: Uhhh, Kookie?
Jm: Nigdzie więcej tylko policzek.
Podeszła do mnie, nachyliła się i pocałowała mnie w policzek.
A: Zadowolony?😑
Jh: Ej ale Agata ma chłopaka, nie może cię całować.
Jk: Właśnie 😡
Jm: Jezus uspokuj się, to tylko policzek.
Jk: DLA CIEBIE! NIE DLA MNIE!
A: Kookie spokojnie... to nic nie znaczyło
Jk: Dobrze, a teraz mnie pocałuj.
I zrobiła to co powiedział. Usiadła na nim okrakiem i namiętnie pocałowała kooka. UGHHH CZASAMI NIENAWIDZĘ TEGO DZIECIAKA! Ona mnie tak kręci!!! A on co?! On mi nawet jej dotknąć nie pozwala!
Jungkook:
Agata usiadła na mnie okrakiem i zaczęła mnie namiętnie całować. Mój kolega zaczął twardnieć, a najwyraźniej Agacia to poczuła, bo uśmiechnęła się przez pocałunki.
Zarumieniłem się na czerwono a Agata ze mnie zeszła.
Jk: To uhm, wy sobie pograjcie dalej, a my idziemy do pokoju.
Wszyscy zrobili lenny face oprócz, Jimina. Ten mały-
Agata wstała pierwsza a ja po niej.
Weszliśmy do góry i tam chwyciłem ją za pośladki podnosząc do góry i zacząłem całować.
Agata automatycznie oplątała nogi wokół moich bioder.
Szliśmy ciągle się całując przez korytasz, i weszliśmy do byle jakiego pokoju. Wskoczyliśmy na łóżko, a ja zacząłem całować szyje Agaty. Nagle usłyszałem pisk i uderzenie o podłogę.
S: AAAAAAAAAAAAA!
Taehyung:
Grałem sobie na komputerze, a Suzu spokojnie spała.
Odwróciłem się żeby zobaczyć czy Suzu jeszcze śpi. Oczywiście że spała, ale na końcu łóżka. Nie dotknę jej, bo mnie zabiję. Nagle do pokoju wparowali... AGATA I JUNGKOOK?!
Wskoczyli na łóżko i... zrzucili Suzu.
S: AAAAAAAAAAAA!
A: JUNGKOOK! GDZIEŚ TY MNIE ZANIÓSŁ!
T: AAAAAAAAAAAAA!
JK: CZEMU KRZYCZYMYYYYY?!
S: BĘDĘ MIAŁA TRAUMEEEEE
T: AAAAAAAAAAAAAA!
Szybko uciekli zostawiając Suzu na podłodze.
T: Nic ci nie jest?
S: Nie-
T: Chodź pomogę ci.
S: Nie dzięki.
Wstała za nim podałem jej rękę.
Narrator:
Chyba wszyscy wiemy co Kookie i Agata robili 😏
Agata:
Poszłam się umyć po godzinie przyjemności.
Po pół godzinie musiałam jednak wyjść, bo J hope się dobijał do drzwi.
Jh: NO BŁAGAM TAM NA DOLE SIĘ JIMIN MYJĘ! WIESZ ILE MU ZAJMUJĘ MYCIE WŁOSÓW?!
A: Sekunda!
Wyszłam z wanny, wytarłam włosy oraz ciało, założyłam piżamę, rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki.
Jh: Teraz to godzinę zajmie na wypuszczenie tego ciepła 😑
A: Dobranoc!
Pobiegłam do pokoju Suzu, w którym ciągle był Taehyung.
A: Dobranoc!
T: Dobranoc* mruknął wlepiony w ekran komputera.* Suzu już śpi.
A: Ale jak skończysz grę to masz mi wyjść z tego pokoju. Chcę mieć pewność że nic nie robisz Suzu 😑
T: Mhm.* Powiedział bardziej zainteresowany ekranem a nie tym co powiedziałam.
Zamknęłam drzwi po cichu, i pobiegłam do pokoju Kookiego.
A: Hej...
Zastałam Kookiego który już spał.
A: Jaki z ciebie słodziak...
Podeszłam do niego, wskoczyłam mu na łóżko, położyłam się obok i dałam mu całusa w czoło.
A: Dobranoc oppa 😙
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro