Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XIX

Agata
S: Agata pogrzało cię czy co?!
A: Jezu Raku o co ci znowu chodzi?
S: nie jestem Rakiem!!!!!
Po czym potknęła się o... o nic po prostu stała i nagle upadła
A: he he he xD ale Rak
S: zamknij się żaku
BTS: yyyyyy wszystko ok blondyneczki?
A/S: nie jesteśmy blondyneczkami!!!!!
BTS: nieeeeee w ogóle 😑
A: Suzu powiesz mi w końcu o co ci chodzi, śpieszy mi się
S: coooo może znowu do Jungkooka
A: dla twojej wiadomości to tak do Jungkooka a tak poza tym to muszę zdjąć maseczkę 😑
S: ciekawe czy Jungkook ucieszy się jak mu powiem...
A: zamknij się nie teraz
S: to gadaj co z nim robiłaś
A: nie muszę ci o wszystkim mówić
S: ale ja jestem twoja siostrą, powinnam wiedzieć
A: dowiesz się w swoim czasie ⏱
S: ale to nic z Tae?
A: nic ci nie powiem
S: ughhhh
A: ale i tak jesteś 암* ( pokazała jej kartkę z napisem 암* )
S: co to znaczy nie znam pisowni koreańskiej aż tak dobrze
A: serio?!
S: no co?!
A: uczysz się koreańskiego 6 dupnych lat
S: mowę znam perfect ale pisownia mi nie idzie
A: to jak pisałaś z Tae?😏
S: u-urzywałam tłumacza
A: PRAWDA WYSZŁA NA JAW!
S: ALE UMIEM ANGIELSKI LEPIEJ OD CIEBIE! MUHAHAHAH
A: TRUDNO! PO ANGIELSKU TO SOBIE MOŻESZ GADAĆ W AMERYCE LUB W ANGLII A NIE W KOREI BUJAA!
Wystawiła język. O ten mały bachor!
A: NIE WYSTAWIAJ JĘZYKA BO CI KROWA NASIKA!
S: KROWA MI NIE CHCIAŁA I TOBIE NASIKAŁA!
A: TY MAŁY BACHORZE! JA CI ZARAZ POKAŻE!
Uciekła na dół a ja za nią. Goniłiśmy się tak po całym dormie a zdezorientowani chłopcy patrzyli się raz to na mnie raz to na Suzu. O TEN MAŁY BACHOR ZACZĄŁ SIĘ JESCZE ŚMIAĆ?!
A: TO NIE JEST ZABAWNE!
S: JEST!!!
Biegłam ale coś mnie zatrzymało...
A: OD KIEDY TU JEST ŚCIANA!
Jm: Patrz gdzie leziesz Agaciu~
Wybuchł śmiechem a Suzu? No przecierz mogłam sie tego spodziewać. Wywróciła sie o kabel. W sumie rozumiałabym gdyby ten kabel leżał na środku pokoju. Nie on leżał obok ściany. Nie pytajcie się mnie jak to się stało, też nie wiem.
T: O BOŻE NIC CI NIE JEST?
S: Żyje, oddycham, mój mózg pracuje... chyba raczej nic mi się nie stało, heh.
A: Z tym ostatnim to jakoś nie chcę wierzyć.
S: Haha. -_-
T: Chodź pomogę Ci.
S: Nie dzięki, sama wstanę.
T: O-ok...
A: A ja myśle że potrzebujesz pomocy Taehyunga.
Powoli wstawała gdy ją przewróciłam. Nie zrozumcie mnie źle, zrobiłam to specjalnie.
S: A TO ZA CO?!
A: Chodź Tae, pomożesz Suzu.
Suzu cała się zaczerwieniła. Pierwszy raz w życiu widzę jak się rumieni.
Y: Czy ktoś tu się rumieni?
S: Pewnie. -_-
Y: No co?
S: YOONGSTA! YOONGSTA! YOONGSTA! YOONGSTA! YOO-
Y: NIE NAZYWAJ MNIE TAK!
S: To ty nie mów że się rumienie.
Taehyung podszedł do Suzu która ciągle siedziała *facepalm*
T: Chodź
S: Dzięki. Hehe
Juz powoli wstawała kiedy przewróciła siebie i Taehyunga.
S: BUAHAHAHHAHAHAHAH
T: Mój tyłek...
J: Śmieje sie jak jakiś zły charakter.
A: Pewnie ma tak po mamie.
S: NIE OBRAŻAJ MAMY!!!
A: TO NIE MOJA WINA ŻE ONA-
S: CICHO!
Rm: O co chodzi?
S: Nie ważne, a ty Agata nic nie mów o 
Rodzinie.
...
Wszyscy jeszcze chwile się patrzeli na leżących Suzu i TaeTae lecz wrócili do tego co robili po paru sekundach.
A:Uhh chłopcy? Idziemy wszyscy do pokoju Jungkooka.
Rm:Ok?
T: Będziemy jeść żelki?
Wszyscy przewrócili oczami.
A: Ty zostajesz z Suzu. I ją pilnuj żeby się o nic znowu nie przewróciła.
T: ALE FAJNIE! KTOŚ MI POZWOLIŁ PILNOWAĆ KOGOŚ PIERWSZY RAZ!
Y: Może lepiej gdyby Suzu pilnowała Taehyunga?
S: Właśnie...?
A: Dobra obojętne mi to idziemy.
*W Pokoju Jungkooka oł jea*
Jk: O w końcu jesteście.
Jm: Po co tutaj przyszliśmy.
Jk: Spokojnie nie denerwój się.
Jm: Jezu dobra czego chcesz.
A: Jak wiecie Suzu, również ty Jimin, za tydzień macie urodziny.
Jk: I wiecie również że Suzu kocha morze, wodę itp.
Y: No i co w związku z tym?
A: Chcemy zorganizować wycieczke trzy dniową, będziemy pływać jachtem, zwiedzać plaże, klify itp.
Jk: Również zorganizujemy podwójną impreze urodzinową czyli Jimina i Suzu.
Rm: To czemu nie wzieliście też Taehyunga?
Jk: Zrozumiesz jak tobie to wszystko opowiemy.
A: Taehyung ma crusha na Suzu.
Jh: Zdążyliśmy zauważyć.
Jk: A... Suzu na nim.
Wszystkim oczy powiększył sie oczy dwukrotnie. (xD)
BTS: Zaraz co?!
A: więc tak, w trzecim dniu niby pójdziemy podzieiać piękne widoczki z kifu, lecz dla tych co się z tego cieszą mamy złą wiadomość
Rm: ?!
Jk: no bo nigdzie nie idziemy, przynajmniej my
Y: to kto idzie?
A: Suzu i Tae
BTS: uuuuuuuuuuuu
A: zorganizujemy im tam taki romantyczny wieczór, bo jak wiecie lub nie... nie no pewnie że nie wiecie tylko ja to wiem, Tae wyznał miłość Suzince
BTS: awwwwww❤️
A: ale ona powiedziała że podejmie decyzje dopiero po 18 urodzinach
BTS: niby dlaczego?!
A: nie powinnam o tym wspominać
Jin: powiedz błagam
A: no ok ale macie Suzu o tym nie wspominać zrozumiano?!
BTS: tak jest szefowo!!!
A: -_- no więc tak............ Suzu miała już chłopaka, nazywaj się Wiktor, po spędzonych 2 latach w cudownym związku i szczenięcej miłości, Wiktorowi najwyraźniej Suzu się znudziła bo postanowił ją zdradzić z....
BTS: z.....
A: nie mogę powiedzieć przykro mi😔
Y: ej laska powiesz w końcu?!
A: N-nie, chyba że Jungkook i Jimin wyjdą
Jk: bo ok JIMIN wychodzimy
I wyszli...
RM: no to gadaj z kim
A: z..... ale nic nie mówić Jiminowi
J/Y/R/JH: no ok
A: z..........Rose
J/Y/R/JH: C-cooooooo!!!!!?????!!!!!!
A: ale ani słowa reszcie, tym bardziej Suzu i Jiminowi
J/Y/R/JH: ok
A: JUNGKOOK KOTKU WRACAJ
J/Y/R/JH: uuuuuuu kotku~
A: No co 😑
Do pokoju wszedł Kookie i Jimin.
Jk: To już wszystko załatwione tak?
A: Tak a teraz, dobranoc wszystkim!
Bts: Dobranoc..
Jk: Mam rozumieć że śpisz u mnie?
A: Tak tylko poczekaj, zejdę na dół po Suzu i Taehyunga.
Jk: Oki.
Zeszłam schodami w dół i zobaczyłam Taehyunga i Suzu bawiącymi się z Yeontanem.
A: Pora spać dzieciaczki...
S: Już? No dobra... dobranoc Taehyung!
T: Dobranoc...
Wziął swojego pieska na ręce i usiadł na kanapie.
A: A ty nie idziesz spać Tae?
T: Za chwilę pójdę. Dobranoc!
Odprowadziłam Suzu do jej pokoju i weszłam do Jungkooka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro