Zamęt zazdrości
NASTEPNEGO DNIA GODZ. 10:00
Spałam jeszcze wtulona w Jungkooka, gdy nagle poczułam, jak się porusza. Otworzyłam oczy i zauważyłam, że sięga po swój telefon, który leżał na nocnym stoliku. Jego wyraz twarzy stał się nagle zatroskany, gdy spojrzał na ekran.
Jungkook szepnął, zanim zdążyłam zapytać.
Jungkook - To od Eleny ..
Odblokował telefon i przeczytał SMS-a głośno.
Od Elenki:
Cześć słodziaku 😘 Próbowałam zapomnieć o tym co się stało między nami w USA i wiesz nie mogę zapomnieć 😣 było nam tak dobrze 😝 nadal cię kocham 🥺
Mój żołądek skurczył się na dźwięk tych słów. Zobaczyć te serduszka i buziaki od Eleny nie było dla mnie łatwe, zwłaszcza teraz, kiedy staramy się naprawić nasz związek. Spostrzegłam, jak Jungkookowi przeleciał przez twarz wyraz zainteresowania.
T.I-Jestem obok ciebie, Kooki. Nie pozwól, by cię to zmartwiło.
Przytuliłam go mocniej, próbując zapewnić mu, że jestem tutaj dla niego.
Jungkook odpowiedział.
Jungkook-To nic, kochanie. To tylko stara sprawa.
Zauważyłam, że jego myśli gdzieś odleciały. Byłam zaniepokojona, czy te słowa od Eleny mogą wpłynąć na naszą relację.
W głębi duszy jednak wiedziałam, że muszę być silna dla naszej miłości. Nie mogłam pozwolić, aby cień przeszłości zakłócił nasz nowy początek.
Wtuliłam się głębiej w poduszkę, próbując wrócić do snu. Słysząc delikatne dźwięki klawiszy telefonu, wiedziałam, że Jungkook odpowiada na wiadomość od Eleny.
Po chwili zamarło mi serce, gdy usłyszałam jego głos.
Jungkook- Odpowiem .
Do Elenki:
Elena ja wiem ale to skomplikowane.
Mój żołądek zaczął mi się plątać, czując niepewność, co tam jest napisane. Nie mogłam powstrzymać falujących myśli o tym, jakie słowa mogą być wymieniane między nimi.
W końcu, po chwili ciszy, usłyszałam dźwięk wysyłanej wiadomości. Zadziwiająco szybko Jungkook odesłał odpowiedź.
Jungkook-Wysłane.
Nie potrafiłam oderwać się od myśli o tym, co właśnie napisał. Czułam się nieswojo, niepewnie, choć wiedziałam, że muszę zaufać naszej relacji.
Nagle, poczułam jak ręka Jungkooka obejmuje moją, a jego dotyk był nagle bardziej intensywny, niż wcześniej.
, powiedział, patrząc mi głęboko w oczy.
Jungkook-T.I, słuchaj... to nic, co byś powinna wiedzieć. Jesteśmy teraz razem i nic tego nie zmieni.
Choć słowa te miały mnie uspokoić, nie mogłam pozbyć się uczucia niepokoju. Zamykając oczy, próbowałam odgrodzić się od tych myśli i znów zapaść w sen.
Czy naprawdę mogłam zaufać, że przeszłość nie wpłynie na naszą teraźniejszość? Czy nasza miłość była wystarczająco silna, aby przetrwać te przeciwności losu?
Jungkook całkowicie wyciszył dźwięk w telefonie gdy nagle jego ekran zaświecił się było to kolejny SMS od Eleny,wysłała mu zdjęcie w bieliźnie.
Od Elenka:
Na dzień dobry słodka foteczka.
Do Elenki:
Elena, musimy przestać. To nie jest odpowiednie.
W głębi duszy czuł, że jest to niewłaściwe.
Od Elenki:
Rozumiem, ale nie mogę przestać myśleć o tobie. Chcę znowu być z tobą. Przypominasz mi o tym, co straciliśmy.
Jungkook, choć poczuł przypływ pożądania, wiedział, że musi powstrzymać się od odpowiadania. Jego serce należało do mnie i nie mógł sobie pozwolić na kolejny błąd.
Postanowiłam go pocieszyć, z nadzieją, że to wystarczy, aby utrzymać naszą relację w ryzach.
Jungkook, choć zdezorientowany, docenił moje wsparcie. Przyciągnął mnie do siebie mocniej, próbując zapomnieć o tych nieodpowiednich wiadomościach. Wiedział, że musi skupić się na naszej miłości, aby pokonać przeszłość.
Położyłam się na brzuchu,odkrywając moje nagie ciało,a moje długie włosy rozsypały się na poduszce. Dalej spałam nieświadoma całej tej sytuacji wokół mnie.
Jungkook patrzył na moje kuszące ciało ,czuł jak wzrasta jego pożądanie. Nie mógł oderwać od niego wzroku,przeciągnięty nieodpartą chęcią.
Jungkook zbliżył się do mnie czując ciepło mojego ciała,wyszeptał ,a jego głos był pełen pożądania.
Jungkook - T.I...
Mój sen był głęboki ,ale czułam jego delikatny dotyk na mojej skórze i jego oddech na mojej szyji. Jungkook ,ledwo powstrzymujac swoje pożądanie,pochylił się nad moim ciałem,pragnąc zanurzyć się w mojej bliskości.
Zbliżył swoje usta do mojego ucha,a jego głos był pełen niegrzecznych obietnic.
Jungkook - T.I,kochanie...
Zaczęłam się przebudzać,czując jego dotyk i słysząc jego słowa. Jednak moje ciało pozostało jeszcze zrelaksowane i zanurzone w głębokim śnie. Jungkook,czując moja nieświadoma reakcje ,próbował powoli wyciszyć swoje pożądanie. Wiedział ,że musi poczekać na odpowiedni moment,aby zaspokoić swoje pragnienie.
Wtuliłam się w Jungkook'a,a moje ciało przylgnęło do niego. On wciąż patrzył na mnie,a jego wzrok przesuwał się po każdym centymetrze mojego nagiego ciała.
Czułam ciepło jego ciała przy swoim,ale byłam jeszcze w głębokim śnie.
Jungkook patrzył na mnie,czując jak jego pożądanie rośnie. Jego kutas spore rozmiary,a jego dłoń delikatnie błądziła po moim ciele. Jego dotyk był delikatny,ale pełen ukrytych intencji. Przyciągając mnie bliżej siebie,a jego głos był zachrypnięty i pełen pożądania.
Jungkook - T.I,jesteś tak piękna...
Czułam jak jego dłonie przesuwają się po moich biodrach ,a potem wzdłuż kręgosłupa. Mój sen zaczął się powoli przerywać ,czując jego ciepło i dotyk. Jungkook nie mogąc dłużej wytrzymać ,pochylił się aby pocałować moją szyję. Jego usta były gorące i miękkie,a każdy pocałunek był pełne pragnienia. Jego dłonie zacisnęły się na moim udzie,a jego szept przeszywał powietrze.
Jungkook - Chce cię teraz,T.I... potrzebuje cię.
Mój oddech stał się cięższy ,a moje ciało zaczęło reagować na jego dotyk. Jungkook przesunął się bliżej,jego ciało przyleglo do mojego,a jego pożądanie było wyczuwalne.
Zaczął wędrować po moim ciele bardziej odważnie,a jego słowa były pełne niegrzecznych obietnic.
Jungkook - Nie mogę przestać myśleć o tobie,jesteś moją ,tylko moja.
Przebudzilam się i spojrzałam na Jungkooka,jego oczy były ciemne i pełne pragnienia,a ja czułam jak moje serce szybciej bije. Jego dotyk był intensywny ,a ja wiedziałam,że nasze pragnienie zaraz eksploduje.
Spoglądałam na Jungkooka, a po chwili usiadłam na niego okrakiem, tak że nasze ciała znów się połączyły. Patrzyłam mu głęboko w oczy, a ciepło i namiętność między nami rosły.
T.I- A co jak dzieci wejdą? Mmm...
Jungkook uśmiechnął się delikatnie, przyciągając mnie bliżej siebie.
Jungkook- Teraz jesteśmy tylko my, kochanie. Zasługujemy na ten moment.
Pocałowałam go delikatnie w usta, nasze spojrzenia były pełne intensywności i zrozumienia. Wiedziałam, że to jest chwila, która wzmacnia naszą więź.
Jungkook- Kocham cię, więcej niż cokolwiek innego.
Te słowa były jak balsam na moje serce. Oparłam głowę na jego ramieniu, czując, jak nasze ciała i dusze harmonijnie się jednoczą. Po chwili odsunęłam się lekko, patrząc na niego z uśmiechem.
T.I- Czas na śniadanie, zanim dzieci nas znajdą.
Jungkook westchnął z lekkim rozczarowaniem, ale uśmiech nie znikał z jego twarzy.
Jungkook- Masz rację. Ale wieczorem... jesteś moja.
Oboje wstaliśmy i ubraliśmy się.
My outfit
Pocałowałam go na szybko, uśmiechając się z przekąsem.
T.I- Oczywiście, króliczku, że twoja. A teraz śniadanko, musimy zrobić tym naszym małym odkrywcom przygód.
Jungkook uśmiechnął się z błyskiem w oku, ale w jego spojrzeniu było coś więcej niż tylko codzienna czułość.
Jungkook- Tylko pamiętaj, wieczorem jesteś moja. Cała.
Uśmiechnęłam się, czując ciepło rozlewające się po całym ciele. Jungkook miał ten sposób, by sprawiać, że czułam się jedyna w swoim rodzaju, nawet w najbardziej prozaicznych chwilach.
T.I- Dobrze, dobrze. Teraz jednak czas na obowiązki.
Jungkook skinął głową, przyciągając mnie do siebie na jeszcze jeden krótki, ale pełen obietnic pocałunek.
Jungkook- Nie mogę się doczekać.
Razem zeszliśmy na dół, przygotowując śniadanie dla naszych dzieci.
T.I- Co im dzisiaj na śniadanko zrobimy? Eunji ostatnio nie lubi płatków,a chłopcy nie lubią żółtego sera.
Jungkook przyciągnął mnie bliżej siebie.
Jungkook - Powinniśmy zrobić coś specjalnego ,żeby nasza mała gromadka była szczęśliwa,więc co powiesz na naleśniki?
Skinęłam głowa,zgadzając się z jego pomysłem. Zaczęliśmy razem przygotowywać śniadanie ,mieszając składniki na ciasto i krojąc owoce do podania z naleśnikami. Jungkook nachylił się do mnie szeptajac mi do ucha.
Jungkook - A co ty byś chciała na śniadanie? Może ja poczęstuje cię czymś specjalnym ,jeśli wiesz co mam na myśli.
Spojrzałam na Jungkooka,udając oburzenie,ale tak naprawdę jego słowa sprawiły ,że moje serce zabiło mocniej.
T.I- Kook'i nie bądź taki niegrzeczny ,musimy zrobić śniadanie dla dzieci.
Jungkook zaśmiał się cicho,wracając do pracy,a jego oczach płonął ten sam żar. Kiedy dzieci pojawiły się w kuchni, wrzaskliwe domagając się uwagi,odrazu zaczęły biegać dookoła,a my oboje z Jungkook'iem skupiliśmy się na tym ,żeby im dogodzić.
Podaliśmy na stół naleśniki,ozdobione owocami i bitą śmietaną ,a dzieci zaczęły pochłaniać je z wielkim entuzjazmem. Jungkook korzystać z chwili nieuwagi dzieci, zbliżył się do mnie,kładąc dłonie na mojej talii.
Jungkook- Wieczorem dokończymy naszą rozmowę kochanie i tym razem nie pozwolę aby ktokolwiek nam przeszkodził.
Czułam jak jego słowa przenikają przez moje ciało,ale teraz musieliśmy się skupić na naszych dzieciach. Wiedziałam,że ten wieczór będzie wyjątkowy i czekałam z niecierpliwością na to co przyniesie.
Spoglądałam na moją córeczkę, która z radością zajadała naleśniki. Uśmiechnęłam się do niej ciepło i powiedziałam:
T.I- Zaraz uczeszemy te twoje śliczne włoski, no chyba, że tatuś ma ochotę dzisiaj ci zrobić jakąś fryzurkę.
Eunji spojrzała na Jungkooka, jedząc drugiego naleśnika, a chłopcy spoglądali na nas z zainteresowaniem.
Jungkook uśmiechnął się szeroko, patrząc na swoją córeczkę z miłością w oczach.
Jungkook- No cóż, może tata spróbuje swoich sił jako fryzjer. Co powiesz na piękne warkocze, księżniczko?
Eunji zaśmiała się, kiwając głową na znak zgody.
Jungkook zabrał się do czesania włosów Eunji, co sprawiło, że chłopcy zaczęli go dopingować, śmiejąc się przy tym i żartując. Patrząc na nich, czułam się szczęśliwa i spełniona. Jungkook, koncentrując się na czesaniu włosów córki, nagle zerknął na mnie z błyskiem w oku.
Jungkook- A co do ciebie, kochanie, mogę ci zrobić jeszcze coś bardziej niegrzecznego niż fryzura. Wiesz, że jestem dobry nie tylko w pleceniu warkoczy.
Poczułam, jak rumieńce wpływają na moje policzki, a serce zaczyna bić szybciej.
T.I- Jungkook, zachowuj się. Dzieci patrzą.
Jungkook zaśmiał się, kończąc fryzurę Eunji, która teraz miała piękne kucyki Patrząc na swoje dzieło, z dumą zaprezentował je wszystkim w kuchni.
Eunji w fryzurce ,która zrobił jej Jungkook.
Jungkook- Co myślisz, księżniczko? Pięknie wyglądasz.
Eunji uśmiechnęła się szeroko, podbiegając do lustra, żeby podziwiać swoje nowe kucyki.
Eunji- Dziękuję, tatusiu! Są cudowne!
Jungkook spojrzał na mnie z triumfującym uśmiechem, a ja nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Widząc jego zadowolenie, podeszłam do niego, delikatnie przytulając się.
T.I- Wiesz, może faktycznie masz talent do fryzur. Ale wieczorem pokażesz mi ten inny talent, o którym wspominałeś.
Jungkook przyciągnął mnie bliżej, szepcząc mi do ucha:
Jungkook- Nie mogę się doczekać, żeby pokazać ci, co naprawdę potrafię. I obiecuję, że będzie to bardzo, bardzo niegrzeczne.
Czułam, jak dreszcz przechodzi przez moje ciało, ale teraz musieliśmy skupić się na naszych dzieciach. Wiedziałam jednak, że wieczór przyniesie niezapomniane chwile, na które z niecierpliwością czekałam.
✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧✧
I kolejny rozdział za nami? ✨ Jak myślicie co się dalej wydarzy? A może dojdzie do jakieś kłótni ? O tym w kolejnym rozdziale ✨
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro