Zabawa
Uśmiechnęłam się do Jungkooka i powiedziałam:
T.I-Dobra, idę projektować sukienkę dla lalki Eunji, a ty idź do chłopców. Kocham cię.
Jungkook pocałował mnie delikatnie w usta, uśmiechając się złośliwie.
Jungkook- Ja ciebie też, T.I. Pamiętaj, że wieczorem to ja będę rządził.
Zaśmiałam się, puszczając mu oko, i wzięłam Eunji za rączkę, prowadząc ją do mojej pracowni. Wzięłam szkicownik i zaczęłam robić szkic sukienki.
T.I- Dobra, Eunji, tutaj masz materiały.
Powiedziałam, wskazując na różne tkaniny rozłożone na stole.
T.I- Wybierz sobie, jaka ma być sukienka.
Eunji zaczęła przeglądać tkaniny z wielką uwagą.
Eunji - Mamusiu, ta różowa tkanina jest piękna, ale ta zielona ma ładne wzory! —
Pokazując mi dwa kawałki materiału.
T.I- Hmm, oba są świetne.
Zastanowiłam się przez chwilę.
T.I- A może połączymy róż i zieleń? Co myślisz?
Eunji przytaknęła z entuzjazmem,klaskajac w dłonie odpowiedziała.
Eunji- Tak, to będzie super!
T.I- Dobrze, to zabieramy się do pracy.
Powiedziałam zaczynając szkicować projekt sukienki, który łączył oba kolory
T.I- Teraz musimy pomyśleć o wzorze i dodatkach. Może jakieś koronki lub cekiny?
Eunji - Tak, koronki!
Powiedziała Eunji, rozpromieniona.
Eunji -A może jakieś małe guziki w kształcie serduszek?
T.I- Doskonały pomysł.
Zgodziłam się, dodając do projektu serduszka.
T.I- To będzie naprawdę wyjątkowa sukienka dla twojej lalki.
Pracowałyśmy razem nad projektem, a jej entuzjazm sprawiał, że każda chwila była przyjemnością. Kiedy skończyłyśmy, nasze ręce były pełne nitek i materiałów, a projekt sukienki wyglądał wspaniale.
W międzyczasie usłyszałam śmiech i głośne rozmowy dochodzące z pokoju dziecięcego. Jungkook musiał mieć świetny czas z chłopcami. Wiedziałam, że zaraz będziemy musieli zająć się kolacją i przygotować wszystko na wieczór.
T.I- Gotowe!
Prezentując Eunji nasz gotowy projekt.
Eunji -Teraz musimy tylko uszyć sukienkę.
Eunji -Dziękuję, mamusiu!
Eunji, obejmując mnie mocno powiedziała.
Eunji -Jesteś najlepsza!
Ty też jesteś wspaniała.
Odpowiedziałam, głaszcząc ją po włosach.
Po chwili Jungkook wszedł do pracowni, wyglądając na zadowolonego i lekko zmęczonego.
Jungkook - Jak wam poszło?
Patrząc na nas z uśmiechem.
T.I- Świetnie!
Pokazując mu projekt.
T.I- Sukienka będzie piękna.
Jungkook - No to świetnie.
Przyciągając mnie do siebie.
Jungkook -Czas na kolację i może trochę odpoczynku. I pamiętaj, T.I., że wieczorem czeka cię coś specjalnego.
T.I- Już się nie mogę doczekać.
Odpowiedziałam z uśmiechem, patrząc na niego z błyskiem w oku.
T.I- Teraz idź i sprawdź, co robią chłopcy.
Jungkook kiwnął głową i poszedł, a ja i Eunji zaczęłyśmy przygotowywać się do kolejnej części dnia. Czułam, że mimo wszelkich trudności, które nas czekały, nasze życie pełne miłości i radości zawsze dawało nam siłę i szczęście.
Zaczęłam szyć sukienkę dla lalki Eunji, a moja córeczka patrzyła na mnie z entuzjazmem.
Eunji- Mamusiu, już się nie mogę doczekać, aż się urodzi braciszek albo siostrzyczka.
Powiedziała, uśmiechając się szeroko.
Eunji-I wiesz, chciałabym, żeby to była siostrzyczka, bo mam już dwóch braci.
Zaśmiałam się, bawiąc się nitką w ręku.
T.I-Cieszę się, że się cieszysz.. Ciekawe, czy twoje życzenie się spełni. Ale pamiętaj, że obojętnie, czy to będzie siostrzyczka, czy braciszek, będziesz wspaniałą starszą siostrą.
Eunji pokiwała głową z powagą.
Eunji- Tak, mam już dwa braci, to będzie fajnie mieć siostrzyczkę. Tato mówi, że braciszek też będzie super, ale ja naprawdę chciałabym siostrzyczkę.
Rozumiem, kochanie. Siostrzyczka na pewno będzie cudowna, ale braciszek też będzie wspaniały. Najważniejsze jest to, żeby maluszek był zdrowy i szczęśliwy.
W tym momencie usłyszałam głośny śmiech i radosne krzyki dochodzące z pokoju dziecięcego. Jungkook musiał zakończyć zabawę z chłopcami i teraz zbliżał się do nas.
Jungkook wszedł do pracowni, z uśmiechem na twarzy i błyskiem w oczach.
Jungkook -Co tutaj się dzieje? Nadal pracujecie nad sukienka?
T.I- Tak, pracujemy
Pokazując mu postępy w szyciu sukienki powiedziałam .
T.I- A Eunji nie może się doczekać, aż będzie miała siostrzyczkę.
Jungkook -Hm, no cóż, ja również się cieszę na myśl o maluszku.
Jungkook, zbliżając się do mnie i obejmując mnie od tyłu powiedział.
Jungkook -Ale pamiętaj, że siostrzyczka czy braciszek, mam zamiar zapewnić cię o mojej miłości, tak samo jak zawsze.
Jego dotyk był pełen zmysłowości, a ja poczułam, jak jego ręce przesuwają się po moim ciele. Jego uścisk był ciepły i pełen obietnic.
T.I- Tak, tak, zawsze mi to przypominasz.
Odpowiedziałam z uśmiechem, odwracając się, żeby spojrzeć mu w oczy.
T.I- Ale teraz naprawdę muszę skończyć tę sukienkę.
Jungkook - Rozumiem.
Powiedział , patrząc na mnie z błyskiem w oku.
Jungkook - Ale pamiętaj, wieczorem będziesz tylko moja.
T.I- A co jeśli się spóźnisz?
Zapytałam z figlarnym uśmiechem, odwracając się z powrotem do pracy.
Jungkook zaśmiał się, przesuwając palcami po moim ramieniu.
Jungkook - Spóźnić się? Nigdy. Zawsze znajduję czas na to, co najważniejsze.
Jego słowa były pełne pewności, a jego dotyk sprawił, że poczułam się jeszcze bardziej zmysłowo. Wiedziałam, że wieczór zapowiada się interesująco.
T.I- No to w takim razie
Wracając do szycia dodałam.
T.I- Niech tak będzie.
Pracowałyśmy z Eunji nad sukienką, a Jungkook poszedł zająć się chłopcami. Czułam, jak nasze życie staje się coraz bardziej pełne i szczęśliwe, mimo wszelkich wyzwań. Nasza miłość, pełna namiętności i zmysłowości, tylko rosła, a my byliśmy gotowi na wszystko, co przyniesie przyszłość.
Gdy tylko skończyłam szyć sukienkę dla lalki Eunji, mała przytuliła mnie, a potem pobiegła do swojego pokoju. Zeszłam na dół do salonu, gdzie Jungkook siedział ze szklanką whisky i papierosem, oglądając coś w telewizji. Usiadłam obok niego, tuląc się do niego, i powiedziałam:
T.I- Ciągle każesz mi leżeć, bo jestem w ciąży, no ale kochanie, ja chcę coś robić, a nie tylko leżeć.
Jungkook spojrzał na mnie z nieco zaskoczonym, ale i złośliwym uśmiechem. Pociągnął łyk whisky i zgasił papierosa w popielniczce.
Jungkook -Przecież wiesz, że się o ciebie martwię.
Odpowiedział, głaszcząc mnie po ramieniu.
Jungkook -Ale skoro tak bardzo chcesz coś robić, może mogę znaleźć ci coś bardziej interesującego niż leżenie na kanapie.
T.I-Oho, ciekawe, co masz na myśli?
Dodałam z figlarnym uśmiechem.
T.I- Może masz jakiś pomysł, jak mogę się bardziej zaangażować?
Jungkook spojrzał na mnie z błyskiem w oku, jego uśmiech stał się jeszcze bardziej złośliwy.
Jungkook -Cóż, jeśli chcesz coś robić, możesz na przykład pomóc mi w salonie. Ale nie myśl, że będę łaskawy.
Przesuwając dłonią po moim biodrze dodał.
Jungkook -Musisz naprawdę chcieć, żeby mi pomóc.
T.I- A co dokładnie masz na myśli?
Jungkook -Może mogę ci pokazać, jak bardzo potrafię być przekonujący, gdy naprawdę się staram.
Zbliżając się do mnie i całując mnie w szyję dodał.
Jungkook -Ale jeśli wolisz leżeć, mogę ci pokazać, jak umiem być niecierpliwy.
Poczułam jego zmysłowy dotyk i uśmiechnęłam się, czując jego namiętność. Wiedziałam, że jego słowa były pełne obietnic.
T.I- Wiesz, że potrafisz mnie przekonać do wielu rzeczy.
Bawiąc się jego koszulą dodałam.
T.I- Ale teraz naprawdę potrzebuję, żebyś mi pomógł, a nie tylko... no wiesz.
Jungkook- Chcesz, żebym ci pomógł? To dobrze, bo mam kilka pomysłów na to, jak możemy spędzić czas razem.
Wstał i przyciągnął mnie do siebie, jego dotyk był pełen obietnic i zmysłowości. Czułam, jak jego pragnienie rośnie, a jego bliskość sprawiała, że każdy ruch jego dłoni był pełen napięcia i namiętności.
T.I- No dobrze, przekonałeś mnie.
Całując go lekko w usta dodalam.
T.I- Zajmijmy się tym, co zaplanowałeś.
Jungkook spojrzał na mnie z błyskiem w oku, jego uśmiech był pełen pewności siebie i namiętności. Wiedziałam, że nasz wieczór będzie pełen emocji i bliskości, a nasza miłość tylko się wzmocni.
Kolejny rozdział za nami ✨( Jak mi się uda to jeszcze dzisiaj dodam kolejny rozdział. )
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro