Nie udany obiad rodzinny 🔞
Szykowaliśmy się właśnie ,bo rodzice Jungkook'a zaprosili nas na obiad.
Stałam na środku pokoju w samej bieliźnie i nie wiedziałam w co mam się ubrać.
Usiadłam na łóżku,a z szafy wyciągnęłam wszystkie sukienki jakie miałam.
Jungkook natomiast ubierał chłopców.
Pov Jungkook'a
Ubierałem właśnie moje skarby, spoglądałem na nich z uśmiechem..
Jungkook - Co tam maluchy ? Jedziemy do babci ?
Maluchy spoglądali na mnie..najpierw ubrałem pierwszego bliźniaka. No nie znowu ta straszna pielucha..cholera..kiedy nałożyłem młodemu pieluchę, zająłem się drugim bliźniakiem. Spojrzałem na moich synów mówiąc.
Jungkook - Uff no i daliśmy radę prawda? To teraz trzeba was ubrać,a na końcu muszę jeszcze się ubrać ja..
Gdy tylko ubrałem chłopców, usiadłem z nimi i zacząłem ich karmić,bo wcześniej przygotowałem butelki z mlekiem.
Ubranka dla chłopców wybrane przez JK
Gdy tylko maluchy zjadły,wziąłem je sobie na ramię ,aby im się odbiło po jedzeniu..
Jungkook - No super to teraz tutaj grzecznie lezcie ,a tato niedługo do was wróci..
Położyłem chłopców do ich łóżeczek i udałem się do naszej sypialni. Stanąłem w drzwiach zszokowany kiedy zobaczyłem mnóstwo ubrań na podłodze T.I,a dziewczyna była w samej cholernie seksownej czarnej bieliźnie.
Przytuliłem ja od tyłu szeptajac jej do ucha.
Jungkook - Kochanie co tutaj się stało?
Dziewczyna odwróciła się do mnie.
T.I- Nie wiem w co mam się ubrać.. to jest obiad u twoich rodziców ,do moich na obiad mogłabym iść nawet i w jeansach i zwykłej koszulce,ale do twoich tak się nie ubiorę..
Pchnąłem ją delikatnie na łóżko i zacząłem składać pocałunki na ustach,szyji,piersiach,schodziłem coraz niżej..
Jungkook - Kochanie dla mnie we wszystkim wyglądasz cudownie.
Odchyliłem jej majtki i zacząłem pieścić językiem jej cipkę. Jękneła cicho. Po chwili wsadziłem język do środka,poruszając nim.
T.I zaciskała dłonie na pościeli,wyginając ciało w łuk.
T.I- Oh.. Jungkook...tak mi dobrze..
Nie zastanawiałem się a nie chwili dłużej , ściągnąłem bokserki i bez ostrzeżenia wszedłem w nią,poruszając się w niej szybko i ostro. Po czym przekręciłem ja tak,że była teraz na mnie i zaczęła nabijać się na mojego kutasa poruszając seksownie biodrami. Nasze jęki rozkoszy rozchodziły się po całej sypialni. Po chwili T.I przerwała stosunku i wypieła się do mnie pupą odrazu w nią wszedłem.
Jungkook - Teraz cię wypieprze na ostro tak jak lubisz..
Pieprzylem ja ostro i szybko,dziewczyna krzyczała.
T.I- Szybciej Jungkook... Mocniej...pieprz mnie och...mmm...
Poruszałem się w niej szybko i ostro,wchodząc w nią coraz głębiej. Po jakiś 20 minutach zalałem ją całą od środka po czym opadłem na materac zdyszany,a dziewczyna wtuliła się w moją klatkę piersiową.
T.I- Cudownie jak zawsze.. skarbie ,a mam takie pytanie...
Jungkook - Tak kwiatuszku?
T.I- Miałeś gumkę prawda ?
Spojrzałem na żonę lekko skrzywiony...cholera nie nałożyłem prezerwatywy.. ups...
Jungkook - No nie...ale spokojnie skarbie nie będziesz w ciąży...
T.I tylko spojrzała na mnie po czym wstała z łóżka i mruknęła pod nosem.
T.I- No to zobaczymy...
Postanowiłem się ubrać ,bo za godzinę mieliśmy jechać do Busan do moich rodziców.. T.I nadal miała problem z wyborem sukienki więc postanowiłem jej pomóc.
Jungkook - Skarbie mogłabyś nałożyć ta czarna,wyglądasz w niej cudownie.
T.I wzięła czarna obcisła sukienkę,z wycięciem po boku pytając.
T.I- Ta?
Jungkook - Oczywiście skarbie..
Po chwili dziewczyna ściągnęła staniki ,i nałożyła sukienkę ,która wybrałem. Wyglądała w niej jak zawsze cudownie.
T.I.'s outfit
Jungkook outfit
Złapałam Jungkook'a za krawat , stanęłam na palcach po czym pocałowałam go namiętnie w usta.
T.I- Mm mój cudownie przystojny mąż.. jeszcze mi cię ktoś zabierze ...
Jungkook - Ja jestem tylko twój więc żadna nie ma u mnie szans..
Zaśmiałam się patrząc mu głęboko w oczy..
T.I- Bliźniaki już gotowi..?
Jungkook - Tak ubrałem ich i nakarmiłem.
T.I- Mąż idealny... Innego nie mogłam sobie wymarzyć.
Kook'i pocałował mnie.
Jungkook - No to co jedziemy?
Uśmiechnęłam się tylko po czym Jungkook wziął chłopców w fotelikach i wyszliśmy z domu,zamknęłam drzwi na klucz.
Jungkook wsadził chłopców do samochodu i przypiął pasami. Przecisnął mnie do samochodu szeptajac mi do ucha.
Jungkook - Później zedre z ciebie tą sukienkę...
Westchnęłam tylko po czym wsiadłam do samochodu,a po chwili wsiadł Jungkook i ruszyliśmy w stronę Busan.
Gdy tylko dotarliśmy na miejsce, Jungkook wziął chłopców i zapukałam do drzwi po kilku minutach w drzwiach stanęła mama Jungkook'a, zmierzyła mnie wzrokiem mówiąc.
Mama JK- Już jesteście ...wchodźcie..
Weszliśmy do środka ,a tato Jeon'a odrazu wziął wnuków i udał się z nimi do salonu.
Jungkook spoglądał na mamę trzymając mnie mocno za rękę.
Mama JK- Siadajcie do stołu ...zaraz będziemy jeść tylko jeszcze na kogoś poczekamy...
Spoglądałam na Kook'a ,a on zapytał mamę.
Jungkook - Na kogo?
Mama Jungkook'a uśmiechnęła się do niego.
Mama JK- Spotkałam po drodze do sklepu ,Kire twoja była dziewczynę,wczoraj wróciła do Busan i chciała się z tobą spotkać..
Popatrzyłam lekko zdenerwowana na Jungkooka,co on zauważył ,a jego mama dalej mówiła.
Mama JK- Byliście w sobie tacy zakochani,to była idealna dziewczyna dla ciebie.. wiesz,że zawsze ja lubiłam i lubię do dzisiaj... Może coś jeszcze z tego będzie..
Do moich policzkach napłynęły łzy,ale starałam się nie rozpłakać...Jeon ścisnął mocno moja rękę mówiąc.
Jungkook - Mamo ja mam żonę jak nie zauważyłaś i dwójkę wspaniałych synów.
Mama Jungkook'a spojrzała na mnie.
Mama JK- To coś ? Spójrz na nią ,mogłaby schudnąć.. Kira to dopiero idealna dziewczyna,zadbana i zawsze elegancko ubrana.
Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
Mama JK-Oh to pewnie Kiruś pójdę otworzyć ,a w siadajcie do stołu.
Udaliśmy się z Jungkookiem do jadalni,
Jungkook pocałował mnie mówiąc.
Jungkook - Nie przejmuj się nią kochanie, dla mnie jesteś idealna i wcale nie jesteś gruba ,masz cudowne ciało ,które kocham.
Uśmiechnęłam się na te słowa nagle do salonu weszła mama Jungkook'a z jakąś śliczna brunetka ,była to zapewne ta cała Kira ,była Jungkook 'a.
Kira była Jungkook
Spojrzałam na dziewczynę i jedna rzeczy na jaką zwróciłam uwagę to nie miała majtek pod sukienką.. Jungkook spoglądał na nią gdy nagle tą laska podeszła do niego i przytuliła się do niego mówiąc przesłodzonym głosem.
Kira- Kook'i jak ja dawno cię widziałam, tęskniłam za tobą musimy nadrobić stracony czas..
Po chwili usiedli przy stole, Jungkook rozmawiał z tą dziewczyną nie zwracając przez jakiś czas na mnie uwagi.. odezwała się jego matka.
Mama JK- No to co jemy..
Spojrzała na mnie mówiąc bezczelnie.
Mama JK- No ,a ty T.I może tyle nie jedz zjedz sałatkę ,bo spójrz na Kirusie ona to mam idealną figurę,ćwiczy na siłowni.
Zaśmiałam się ze łzami w oczach, spoglądałam na Jungkooka,a on nadal gadał z tą laska,nie zwracając na mnie uwagi, zauważyłam,że jego dłoń była na jej udzi...
Gdzie ona niby ma idealny figury? Gruby tyłek,do tego bez wstydna i przyjeżdża w gości bez majtek...
Spojrzalam na Jungkooka mówiąc łamiącym głosem.
T.I- Jungkook...
On tylko mruknął pod nosem.
Jungkook - Kochanie później rozmawiam.
Mama Jungkook'a spojrzała na mnie mówiąc sarkastycznie.
Mama JK- Idź nie wiem z bliźniakami do ogrodu i daj w spokoju porozmawiać mojemu synowi..
I nachyliła mi się do ucha szeptajac mi tak,że ja tylko słyszałam.
Mama JK- Rozwiedz się z moim synem ,Kira to idealna dziewczyna nie to co ty..świetnie się razem dogadują..
Wybiegłam zapłakana na taras,usiadłam na jednym z leżaków i płakałam jak nigdy jeszcze. Po chwili na taras wyszedł Jungkook z tą dziewczyną,aby zapalić papierosa ,ale nadal nie zwracał na mnie uwagi,był zajęty ta laska. Kiedy tylko wstałam niespodziewanie zakręciło mi się w głowie, zachwiałam się i szybko złapałam się leżaka,czułam się jakoś dziwnie , wszystko wkoło wirowało, miałam wrażenie ,że zaraz zemdleje..
T.I- Jungkook źle czuje.. słabo mi jest...
Kochanie....
Przypomniało mi się ,że przez cały dzień nic nie jadłam. Jungkook doskoczył do mnie i złapał mnie w pasie. Patrzyłam mu głęboko w oczy,kręciło mi się w głowie ,a nad oczami pojawiły mi się dziwne mroczki. Zamrugałam kilkukrotnie.
Jungkook - T.I? Skarbie,co ci jest? Słyszysz mnie?
Byliśmy teraz blisko siebie,czułam jego ciepłe ciało ,w jego ramionach mogłam zapomnieć o wszystkim,co się wydarzyło i poczuć znowu wyjątkowa.
Jungkook - Myszko? Co się dzieje?
Spojrzałam na Jungkooka,który powoli zaczął się rozmazywać. Odsunęłam się w jego ramiona ,tracąc świadomość...
Jungkook - Skarbie słyszysz mnie?
***********
Kolejny rozdział za nami... Ale się porobiło .. Kook'i ja trochę zaczął olewać.Pozdrawiam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro