EPILOG + PODZIĘKOWANIA
Obłoczek krzątała się między łapami Lilli. Czarno-biała koteczka miała już 3 gwiazdy i nie odstępowała uzdrowicielki na krok. Czyżby pamiętała ją z poprzedniego życia jako przewodniczka?
Jagódka oficjalnie stała się uczennicą uzdrowiciela, zaś Róża przejęła obowiązki przewodniczki. Kocięta Paproci i Potoku również awansowały; Światełko poszła w ślady ojca, szkoliła się na łowczynię, Kamyczek wybrał ścieżkę strażnika, a Miętka otrzymał rolę stworzoną specjalnie dla niego - skaut. Chodził wraz z łowcami na polowania i za pomocą znakomitego słuchu i węchu lokalizował zdobycze.
Do wędrówki dołączyło również dużo nowych kotów, które nie były do końca zadowolone nastawieniem Szpona i jego zastępczyni; wiele z nich było przymuszonych do podporządkowania się szajce lub zrobiło to z desperacji.
Wędrowcy odzyskali dawną świetność. Dopełniły się dwa marzenia Chmury : zebranie wielu członków i dokończenie wędrówki.
Lilia uniosła oczy do nieba, dziękując Wiecznym Wędrowcom za szczęśliwy finał.
✦✦✦
Ja również chciałabym podziękować tym, którzy dotarli tutaj, do końca, ale też czytelnikom, którzy byli tu na początku. Jestem szczególnie wdzięczna Lili_Wes1 , Shanti3142534 , Majonezik_ , KwiecistyGryf oraz catherinesso za za wsparcie tego projektu.
W końcu mija już około rok od napisania pierwszego rozdziału, z jednej strony czuję ulgę, że dotrwałam do końca i nie opuściłam tego opowiadania, lecz z drugiej czuję do tego uniwersum wielki sentyment i będzie mi trochę brakować publikowania nowych rozdziałów. Jednak myślę, że to nie koniec i będą pojawiać się nowele, one-shoty i inne treści związane z Wędrowcami.
Jeszcze raz dziękuję, do zobaczenia!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro