03.04.2021

word count;
100

Ciemne pomieszczenie oświetlała jedynie mała lampka, przez co ślady krwi idealnie błyszczały w białym świetle. Zapach cieczy dostawał się do jego nozdrzy, przez co marszczył nos.

Czarne włosy lepiły się do bladego czoła, pokrytego czerwienią. Całe ciało było obolałe, a głowa pękała od nadmiaru myśli.

Dźwięk uderzania czymś o metal wybił go z rytmu, a swe spojrzenie utkwił w ciemności.

Serce zabiło mocniej, kiedy tylko postać pojawiła się w świetle. Chciał krzyczeć, lecz jego usta jedynie uchyliły się.

Ukochana osoba podeszła bliżej, a nóż przyległ do klatki piersiowej Fushiguro, powodując ból.

W tamtym momencie nie powstrzymywał się przed głośnym krzykiem.