#95
Syriusz: Lily, myślę, że czas, żebyśmy porozmawiali o tym, jak nie powinnaś krzyczeć na Harry'ego w sklepach .
Lily: *powoli odwraca głowę w jego strone* Co masz na myśli?
James: On ma na myśli, że kiedy krzyczałaś i prosiłaś Harry'ego, by odłożył cukierki, Syriusz przestraszył się, upuścił to, co nosił, i pobiegł do Remusa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro