Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

list 7

Jezusku! (Cynka chodź pisać!)
Przecierz jurz pisze no. Drogi Jezusku, ale to jurz napisała Minka.
Co u Ciebie słyhaci? U nas z Cynką wszystko dobże. (Minka, no co ty, nie przedstawiłaś
się, jak tak morzna) (no pżepraszam, no jurz, jurz pisze)
No to, ja jestem Jaśmina, ale muwią do mnie Minka. Mam 7 lat, róde włosy i siostre
Cynke. A ja jestem Hiacynta (ale myśl o mnie jako o Cynce, dobże), terz mam 7 lat, róde
włosy, a Minka to moja siostra, ale to już wiesz Jezusku.
Wiesz co, Jezusku? Dzisiaj padał śnieg. Taki ładny, biały. Pewnie wiesz jak wygląda śnieg
(no ba, że wie! On wie wszystko!)
Ale wiesz Jezusku? Z tym śniegiem to śmieszna sprawa. Bo jak się żuca śnieżką w Cynkę,
to jest fajnie, ale jak Cynka żuca we mnie, to już nie. (to ty pierwsza rzucasz, Minka pff).
Nie wiem o co mogłabym prosić.
Ja też nie wiem. (Ej Cynka, a jak On jest w Niebie, to zna wszystkich ktuży tam som?)
(chyba tak, On zna wszystkich) (czyli On wie o tym, no wiesz…) (pewnie, tak, zapytajmy)
Jezusku, czy znasz morze Antosię? Taką z dwoma kucykami i piegami.
Ma na nosku siedem pieguw! Znasz ją? (musi ją znać) (dobra, ale że ma siedem pieguw
musiałam napisać, bo nie wiadomo ile w tym Niebie mają Antosi z dwoma kucykami i
piegami) (masz rację kurka rurka)
Ta Antosia była naszom kolerzankom. Najlepszom. Była chora na jakomś dziwnom chorobe
(Minka, co to była za choroba) (kurka rurka, jakaś niedobrzylakowa, emmm muko, muko,
wako… emm scoza? mukowakoscoza? hyba tak.) (On chyba będzie wiedział co to za
chorubsko) (hyba na pewno)
I ta Antosia, bardzo lubiła bawić się z nami w świnie na patelni. (On wie, jak w to grać,
Cynka?) (no ba, Minka, może terz czasem gra, w końcu mama muwiła, że Jezus to
dzieciątko, takie dobre dziecątko, dzieciątka chyba się bawiom, tak?) (na sto piendziesiont
procentuw się bawią!)
Antosia poszła do nieba. Przez tom głupiom chorobę (to wina choroby, prawda Minka?) (Ja
myślę, rze wina chorubska, bo raczej nie nasza.) (no nasza na pewno nie)
Przez tom głupiom chorobę już się z nami nie bawi, a mama i tata mowiom, rze Tosia
jest szczensliwa z Tobom. Minka dobrze muwi, właśnie tak muwiom. Czy Antosia jest z
Tobom naprawdę szczęśliwa? Proszem, powiedz (Minka, myślisz, rze nam powie?)
(Myślem, że On jak go poprosimy, to o to zadba!) (pewnie masz racje)

A tak wogule, Jezusku, to oni (w sensie rodzice) cały czas pżychochodzom i nas pytajom,
czemu sie nie bawimy, tylko rozmawiamy. Oni chyba myslom, że my nic nie kómamy.
Minka dobrze mówi. Oni myślom, rze my jesteśmy głupie. Rze my niby nic nie rozumiemy.
A my rozumiemy, prawda Minka? Prawda najprawdziwsza!

Jezusku, może dasz im trochę rozumu? Żeby rozumieli, rze my rozumiemy. Żeby nas
rozumieli. Ty morzesz wszystko, wienc morzesz dać im rozum. Zgadzam się! Oni som
bardzo mondrzy, ale czasami to troszkę jednak nie som. (Cynka, szkoda, że jurz nie
damy Antosi naszych pierniczek. Ona je tak lubiła) (szkoda, ale morze w niebie je z
Jezuskiem pierniczki?)
Ci nasi rodzice, to muwili, że ta muko-kuko-wako-scoza, coś tam, coś tam Antosi robiła,
ale przecież najbardziej liczy się nie to, co to chorubsko robiło tylko Antośka! Fajnie
byłoby z nimi pogadać o tym, jaka Tocha była klawa, ale oni ciongle tylko o tym, że jest
szenśliwa! No nie mondrzy oni som. Minka ma racje, Jezusku. Oni po prostu nic nie
rozimiejom. Szkoda, że już nigdy Antosia nie zagra z nami w świnie na patelni. (Minka,
myślisz, rze morzemy Go prosić o to, rzeby z nią zagrał? No wiesz tam w Niebie chyba
morzna grać?) (chyba tak. To co Cynka prosimy, rzeby z nią zagrał? Bo my nie możemy?)
(Musimy tak zrobić, skoro On to dobre dzieciątko to na pewno z niom zagra).
No to, Dobry Jezusku, jeśli możesz to zagraj z Antosiom w świnie na patelni. Ona Ci
wytłumaczy jak grać! To prawda, Antosia była dobra w tom gre. Hyba tylko o to Cie
prosimy, prawda? Hyba tak. Tak naprawdę, to to by było najcudastyczniejsze, gdybyś z
nią zagrał. My sobie z Cynką poradzimy, bez jakiejś lalki czy coś, bo mamy siebie, a
Antosia nas nie ma. Jezusku, Minka ma racje. My sobie poradzimy. Jesteśmy Minką i
Cynką, zawsze sobie razem poradzimy. My umiemy sobie radzić, ale Ty Jezusku, to jakbyś
mógł, to (oprócz zabawy) przytul od nas Antosię. Koniecznie i to tak mocno! Pżekaż, rze o
niej pamiętamy i nadal jest naszą klawą koleżankom. Bo w Niebie nadal jest klawą
koleżankom, prawda? (no ba! Cynka, ale ten przytulas od nas to będzie ten taki wiesz,
nasz. Taki mocny jak węż boa!) (No ba!)
Hyba czas kończyć ten list. (Minka, czas na jakieś ładne zakończenie, co?) (dobra, to Ty
zaczynaj, bo ja nie umiem)
Drogi Jezusku, miło pisało się ten list. Minka potwierdzi. Mam nadzieję, że u ciebie
wszystko będzie zawsze dobrze i nie zapomnisz o Antosi. (Minka, teraz słowo od ciebie!)
(Oki, doki!)
Nie zapomnij też o nas, bo my o Tobie pamiętamy. Przytul od nas Antosię!
Bardzo mocno Cię kochamy!
Tobie też przesyłamy przytulasy, prawda? Prawda!
Buziole-
Hiacynta Jaśmina Ryjek i
Jaśmina Hiacynta Ryjek

***
[858 słów]

Rajuśku ten list jest najdłuższym z wszystkim (nie obraźcie się proszę, ale chyba najpiękniejszym hihi), a no i zapomniałam dodać kto napisał ten list, a napisały je dwie cudastycznie klawe osoby jak _rozmarynn_ i oliwiamaria_karas ! Dziękuję wam dziewczyny za ten piękny list ❤️
Cudaśnego dzionka ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro