Rozdział II
Drugi dzień szkoły.
Obudziła mnie piosenka One Direction - Drag me down informując mnie, że ktoś do mnie dzwoni.
-O Jezuuuu, czego ci ludzie chcą tak wcześnie ?!- marudzę odbierając telefon, który natarczywie dzwoni. - Czego ?!
- Też się cieszę, że Cię słyszę Jess- słyszę sarkastyczny głos mojej drugiej najlepszej przyjaciółki, Kasi.
-Kaśka ?! Kochanie, ale się stęskniłam- już całkowicie przebudzona odpowiadam z uśmiechem.
Kaśka to moja druga najlepsza przyjaciółka, która poszła do Technikum. Mam szczęście, że moje liceum jest akurat połączone z technikum do którego ona się dostała.
-Do której masz lekcje dzisiaj?-pyta
-Do 14:00 - odpowiadam
-No to dzisiaj ty, Karo i ja robimy sobie babski wieczór - mówi stanowczo i już wiem że nie mogę jej odmówić
-Jestem za - mówię z radością
-Do zobaczenia Jessi- mówi, cmoka w słuchawkę i się rozłącza
Patrzę na godzinę: 6:50
-O Boże!- wyskakuje z łóżka jak oparzona.
Biegnę do łazienki, żeby wziąć szybki prysznic a następnie ubieram się szybko w zwiewna sukienkę w kwiatki i robię lekki codzienny makijaż. Gotowa zbiegam do kuchni gdzie moja rodzicielka i siostra jedzą śniadanie.
Do szkoły przyjechałam 7:50.
-uff mam jeszcze chwilę czasu- mówię z ulgą sama do siebie
Idę pod klasę gdzie mam mieć pierwszą lekcję -polski. Pod klasą spotykam Karolinę.
Polski minął nam bardzo szybko, pani Kozielska wydaje się bardzo miła kobieta.
Następne trzy lekcje lecą nam na poznawaniu się itp.
-Wiesz, że do tego liceum dostał się też Max - informuje mnie Karolina
-No i co?-mówię obojętnie.
-Już nie bądź tak obojętna, przecież wiem że ci się podobał w gimnazjum-szturcha mnie w ramię.
-Ale już mi się nie podoba.
- Tak, tak - mówiąc to uśmiechnęła się cwano.
Postanowiłam to zignorować.
.
O 18:00 byłyśmy umówione z Kaśka u niej w domu. Razem z dziewczynami przygotowaliśmy sobie coś dobrego do zjedzenia i puściłyśmy "Zostań, jeśli kochasz". Oczywiście jak to my zaczęliśmy w połowie filmu ryczeć.
Po skończonym filmie, rozmawiałyśmy bardzo długo i trzeba było wracać do domu.
Pożegnałyśmy się z Kaśka i każda poszła w swoją stronę.
Wchodząc po schodach powiadomiłam mamę, że wróciłam i od razu skierowałam się do łazienki aby się umyć. 23:30 położyłam się do łóżka i zasnęłam.
*****************************************
Kiedy dodaje te rozdziały od początku widzę jakie błędy robiłam, będę je poprawiać :)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro