Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 18

Jest sobota. Budzą mnie promienie słońca. Wstaję z łóżka i podchodzę do okna,aby rozsunąć rolety. Jest dzisiaj piękny dzień. Nie fatygowałam się,aby przebrać ciuchy więc w piżamie zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. Wsypałam płatki i wlałam mleko. Rodzice dziś pracują do dość późna,więc cały dom dla mnie. W czasie jedzenia dostałam sms:

Od: Maja :*

-Laska idziemy dziś na zakupy z dziewczynami? :D

Do: Maja :*

-Jasne,o której? :D

Od: Maja :*

-Tak o 15? :D

Do: Maja :*

-Ok,to do zobaczenia :D

Od: Maja :*

-No,na razie :D

Po śniadaniu poszłam się ubrać i ogarnęłam dom. Mam jeszcze dwie godzinki zanim przyjdą dziewczyny,więc postanowiłam obejrzeć jakiś film. Postawiłam na "Dary Anioła". Zaintrygował mnie ten tytuł. Gdy już oglądałam dostałam sms:

Od: Jake :*

-Co moje kochanie robi? :D

Do: Jake :*

-Oglądam film :D

Od: Jake :*

-Masz ochotę gdzieś dzisiaj wyjść? :D

Do: Jake :*

-Umówiłam się już z dziewczynami :D Ale zawsze możesz dołączyć do zakupów xD

Od: Jake:*

-To ja spasuje xD Baw się dobrze :*

Wróciłam do filmu. Gdy go już skończyłam,poszłam przygotować się na wyjście z dziewczynami. Wzięłam szybki prysznic i się ubrałam. Patrzę na zegarek: 14:50. Zaraz tu wpadną. Po pięciu minutach słyszę dzwonek. Ubieram szybko buty i biorę torbę z pieniędzmi. Otwieram drzwi.

-No hej,hej.-Powiedziałam i przywitałam się z każdą.

-No cześć.-Odpowiedziały.

-Tooo z kim jedziemy?-Zapytałam.

-Z Tomkiem. Sam mi to zaproponował jak mu powiedziałam,że jedziemy na zakupy.-Odpowiedziała Maja.

Nagle słyszymy trąbienie i krzyk Tomka:

-To jedziecie czy nie?!

-Spokojnie skarbie już się zbieramy! Jezu.-Dodała ciszej Maja a my zachichotałyśmy.

Wchodzimy do samochodu a Tomek odpala auto i zaczynamy ruszać do galerii. Puścił radio no więc my oczywiście w rytm muzyki zaczynamy tańczyć. Będąc już na miejscu wysadził nas na parkingu i zaczął odjeżdżać krzycząc przez otwarte okno:

-Macie cztery godziny!

-Nie przesadzaj!-Odkrzyknęła mu Maja.-Myśli,że jak nas podwozi to może nami rządzić. Niedoczekanie.-Prychnęła.

Ruszyłyśmy w stronę galerii i będąc już w środku zaczynamy się rozglądać do którego pierwszego sklepu wejść. Po chwili się rozdzieliłyśmy: Angel jest z Sel a ja z Mają. Postanowiłyśmy wejść do "Top Secret". Przy oglądaniu bluzek Maja zagadnęła:

-To jak,gadałaś już z rodzicami o Londynie?

-Tak. Powiedzieli że muszą się zastanowić.-Odpowiedziałam.

-Moim zdaniem pojedziesz. A jak z Jakiem? W sumie...czemu nie chce jechać?

-Em,bo ten...-Zająknęłam się bo nie wiem czy mogę taką historię opowiedzieć i to w miejscu publicznym.

-Bo?

-Maja,teraz nie mogę tego powiedzieć. Może jak będziemy same...

-Uuuu czyli grubsza sprawa?

-Tak.-Wzdychnęłam.

Po chwili znalazła jakąś bluzkę i postanowiła ją przymierzyć. Ja szukałam dalej. Zerknęłam przez okno i ktoś bardzo podobny do Mike'a akurat przechodził.

-Chyba mam zwidy.-Powiedziałam sama do siebie.

Nagle Maja wychodzi z przymierzalni i prezentuje bluzkę.

-No i jak wyglądam?

-Całkiem nieźle...Stój !Widziałam super dżinsy,które pasują do tej bluzki.-Powiedziałam i pociągnęłam ją do miejsca gdzie są różnego rodzaje spodnie.

W końcu wybrała i poszła je przymierzyć. Ja postanowiłam popatrzeć na sukienki,bo przecież robi się coraz cieplej. Wzięłam trzy i również ruszyłam do przymierzalni. Maja zdecydowała się jednak na dżinsy i tą bluzkę a ja kupiłam dwie sukienki.

Wpadłyśmy jeszcze do czterech sklepów. Obwładowane torbami postanowiłyśmy coś przekąsić. Usiadłyśmy przy stoliku i zamówiłyśmy frytki,hamburgera i coś do picia. Maja poszła do łazienki a ja czekam na nasze zamówienia. Wzięłam komórkę i piszę sms do Angel,żeby wiedziały gdzie jesteśmy:

Do: Angel :*

-Jesteśmy w McDonaldzie :D

Od: Angel :*

-Niedługo do was dołączymy :D

Nagle czuje jak ktoś klepnął mnie w ramię. Odwracam się a moim oczom ukazuje się Mike.

----------------------

Mam dwie sprawy :D

Więc po pierwsze: bardzo wam dziękuję za ponad 500 wyświetleń! :D Nie wiedziałam że spodoba wam się moja książka :D To jest motywacja do dalszego pisania,bardzo,bardzo,bardzo wam dziękuję :*

A po drugie: rozdziały będą dodawane troszeczkę rzadziej. Wiecie ferie się skończyły a już w pierwszym tygodniu cały tydzień testów -,- Więc będą dodawane albo co 2 dni albo w weekendy ;) Jednak jak będę mieć tego czasu to będą dodawane tak jak wcześniej :D

JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ I DO NASTĘPNEGO! :*


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro