rymowanka słońca
Słońce świeci
I się cieszą dzieci.
Cieszę się i ja
Bo to taka świetna gra.
Kłamstwa powstające
Na prawdach płonące
I kupie ładnego gruzu
Zostawionego w przysłowiowej
Chwili luzu.
Ciepło mnie ogrzewa,
A wokół szumią drzewa.
Leżę pod gwiazdą
Co nie jest na Ziemi jakąś znowu
Wielką jazdą.
Być może trawa nie jest zielona
Ale to dobrze.
Przynajmniej
Nie jestem podchmielona.
Czy to ma sens?
Chociaż mały jego kęs?
Zawsze w wierszach się o to pytają
A potem w krzakach emo rzygają.
I tak sobie wierszowanki lecą
Bo pisanie ich jest prawdziwą hecą.
Nazywasz się wtedy autorem
I chwalisz wszystkim wielkim tworem.
Poezją jakże wspaniałą,
Oryginalną i śmiesznie nietrwałą.
Znudzi ci się po trzech dniach.
— 26.02.2019
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro