W pewnym miasteczku mieszkałi państwo Tonn razem z dwoma synami jeden miał 13, a drugi 5 lat. Miasto słynęło z tego że masa dzieci znikała tylko w jeden dzień w roku. Było to halloween, a dzieci które szły zbierać cukierki nie wracały już do domu.

Teddy bo takie przezwisko miał starszy syn kochał to święto. Ted chodził z przyjaciółmi po domach krzycząc ,, cukierek albo psikus'' niestety teddy wiedział czemu dzieci znikały. Było to dlatego że każdy szedł do domu, który znajdował się na końcu miasta. Ted nigdy tam nie chodził, bo zawsze słuchał się rodziców. Ale w tym roku postanowił jednak wejść do tego budynku.

Mikey uwielbiał bawić się z bratem ale zawsze bał się halloween. Rodzice poświęcali obojga z braci tyle samo czasu.

31 października

- Teddy - zawołała a mama.
- Tak? - zapytał Ted
- Pamiętaj nie zbliżaj się do domu na końcu miasta. - powiedziała kobieta
- dobrze mamo- powiedział ze skrzyżowanymi palcami 13 latek.
Ted z kumplem szli na koniec miasta i wchodzących do tego domu chłopców zobaczył sąsiad. Biegł jak najszybciej ale nie zdąrzył ich zatrzymać. Jak dobiegł do bramy za chłopcami zatrzasnęły się drzwi a na nich nagle pojawiła się plama krwi. Sąsiad pobiegł do domu na przeciwko jego i powiedział rodzicą Teda co się stało. Mikey przypadkiem podsłuchałrozmowe ale nic z niej nie zrozumiał. W nocy podszedł do rodziców i ze łzami zapytał:
- gdzie jest Teddy.
Rodzice przerażeni podeszli do chłopca i milczeli.
Chłopiec zapytał innaczej:
- kiedy wróci teddy
Mama powiedziała mu że teddy już nie wróci. A chłopiec przerażony pobiegł do pokoju a za jego plecami ukazała się postać.
- witaj dziecko ty pewnie jesteć mikey-żekła chytrze karma.
-k-k-kim jesteś- ze łzami w oczach zapytał mik.
- mam na imie karma to twój brat wszedł do mojego domu, ale dam Ci szanse możesz zobaczyć brata pod watunkiem że złapiesz mnie za rękę ale uważaj nie będziesz już taki sam.
-d-dobrze-powiedział chłopiec.
Złapał za rękę karme i uniósł się w powietrze i nagle zamienił się w prawdziwego demona. Gdy stanął na ziemi zobaczył brata z wbitym w brzuch nożem. Teddy powiedział że to ich ojciec mu to zrobił, a mike żądny zemsty przez 5 lat szykował plan na ojca, a gdy już ją wymyślił naradził się z bratem i karmą, uciekł z domu 31 poździernika 1987 roku wszedł do domu karmy. Ojciec ujrzawszy tam jego przeraził się, bo mikey wcale nie wyglądał jak dawniej ojciec nie wiedział że stał się demonem i że tak naprawde żył z nieżywym synem przez tyle lat i nic nie zauwarzył. Demon wyciągnął kose zabił ojca i powiesił go przed domem a na bramie wisiał napis widoczny na całe miasto ,, to on zabił wam dzieci''. Mike zamieszkał w krainie zmarłych i żył (a raczej nie) szczęśliwie.

Koniec