Rzeczywistość czy sen?
Kiedy jesteśmy dziećmi wierzymy, że świat jest pełen magii...
Wierzymy w mity, legendy i zastanawiamy się nad swoim przeznaczeniem...
Ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie w AOT?
W świecie pełnym śmierci, strachu, zmartwień i tylko odrobiny szczęścia....
Co im pozostaje?
Nic....
Więc ludzie wmówią sobie, że wszystko będzie dobrze...
Będą tak wierzyć, a gdy tylko się odwrócą w końcu staną twarzą w twarz z przerażającym tytanem.
Zesrają się w gacie ze strachu...
I będą się modlić do Boga, który nie istnieje, aby im jakoś pomógł.
Niektórzy będą wierzyć, że śmierć, będzie dla nich jedyną wolnością....
Inni będą walczą....
Jeszcze inni będą wmawiać sobie te idiotyczne kłamstwa....
Ponieważ, wątpię aby ktoś naprawdę potrafił zmierzyć się z taką rzeczywistością...
W końcu wszyscy się boją...
Odkąd byłam mała często słyszałam, że życie człowieka błyska przed jego oczami, gdy jest w granicy śmierci.
Uważałam to za głupie....
Ponieważ, to tak jakby szaleńczo szukał dowodu, że wciąż żyje...
Mimo to zawsze zastanawiałam się, co pojawi się przed moimi...Nigdy jednak nie wyobrażałam sobie, że sceny które rozbłysną przed moją śmiercią, będą składać się z mojego czasu spędzonego z Levi, Erenem i pozostałymi postaciami z AOT.
.......................................
Gdy otworzyłam oczy, spodziewałam się zobaczyć mój pokój, jak każdego dnia po przbeduzeniu...
Jednak dzisiaj tak nie było...
To na pewno nie były moje ściany...
Gdzie ja jestem?
Ktoś mnie porw-
-Ah widzę, że już nie śpisz.
Spojrzałam w stronę głosu i zobaczyłam kobietę, a za nią 2 dzieciaków.
Kim ona jest ?
Dlaczego wygląda tak znajomo?
Czemu wszyscy tak wyglądają?
- Jak się czujesz?Moje dziecko znalazło cię na chodniku przed naszym domem- zapytała z nutą zmartwienia
-Ummm.... myślę, że dobrze...- jakoś udało mi się zdobyć głos
-Mamooo...nie jestem dzieckiem...Ile razy mam ci to mówić!!??- powiedział chłopiec o turkusowych (?) oczach
-No już... już...Eren- potargała mu włosy
Eren, huh?
Czekaj...co?
Eren...
Z AOT!!!!!!?????
To dlatego wygląda tak znajomo..duh....
Nie ma co się przejmować w końcu to sen...albo...
O MÓJ BOŻE WIEDZIAŁAM, ŻE MNIE PORWANO!!!!!
CHOLERA MAJĄ NAPRAWDĘ DOBRE COSPLAYE....
TEŻ CHCĘ TAKI!!!!!
Wróciłam do rzeczywistości
I patrzyłam jak "Eren" spiera się ze swoją "mamą", a "Mikasa" stara się ich uspokoić...
-Ummm....
Przestali i spojrzeli na mnie
-.....Gdzie kupiliście takie cosplaye...?Amazon? - palnełam
-Cosplay?Amazon? Co to jest? - zapytał "Eren"
-To jest....
Czekaj, więc niewiedzą co to jest?
Oh....w takim razie to tylko sen...
Przynajmniej mnie nie porwano..uhh
-.... nieważne...zapomniałam- dokończyłam
-Oh skoro tak mówisz...W każdym razie jestem Eren- uśmiechnął się szeroko i wyciągnął do mnie rękę, którą potrząsnęlam...
-A to jest Mikasa- wskazał palcem do tyłu
Aha... jeszcze takiego snu nie miałam xD
Nieważne...idźmy za grą
- Miło mi was poznać....Nazywam się (twoje imię). Dziękuję za opiekę nade mną- ukłoniłam się lekko
-Nie ma sprawy!- wykrzyknął lekko Eren
-Gdzie są twoi rodzice?- zapytała jego mama
W domu... śpią jak ja...
No i chuj co mam powiedzieć...
Nieważne wszystko co powiem przejdzie...
W końcu to moja wyobraźnia
- ....Nie mam
Przynajmniej nie tutaj...
Trelelele...
Troll...
-Oh...to straszne.
-Jeśli nie masz domu... możesz z nami pozostać.. prawda mamo?
-Tak.Nie mam nic przeciwko
-Dziekuję.Jeśli to nie kłopot.- uśmiechnęłam się lekko
- Świetnie będziemy mieli kolejnego przyjaciela, Mikasa!!!- uśmiechnął się szeroko Eren
Pokiwała głową
Przyjaciele we śnie duh...
LOL...
-Chciałabyś się czegoś napić?- zapytała p. Jaeger
Tak... zawsze zastanawiałam się jak smakuje krew we śnie
Mogę?
Shit... tak nie powiem....
- Nie dziękuję...
Skinęła głową
-Rozumiem.W każdym razie was zostawię...- i wyszła
-Hej Hej... Ile masz lat (twoje imię). Wygląda w naszym wieku, nie Mikasa? - rozumował
W ich wieku...
Że co kurwa!!!
Nie mam tyle co oni...
Jestem starsza!!!!
Mam 17 lat
Co za pieprzony sen!!!
Zmładzać mnie będą
No i wtopa z dzieciństwem
- 12
- Więc jesteś od nas o 2 lata starsza?
2 lata?
Czyli mają 10, więc rok jest 845
Ahh.... To w porzo
-Yhm... Jest 845 rok, prawda?
-Tak... dlaczego pytasz?- zapytał przechylając głowę
-Dla pewności
Nic się dzisiaj nie stanie...
Nic...a nic
Tylko upadek Shiganshiny
Czekaj co?
UPADEK SHIGANSHINY!!!!
....No i chuj
Co się przejmuję?
Przecież to tylko.....sen
...Tylko
-Oh wiem chodźmy pokażemy ci okolicę!- powiedział Eren i wstał razem z Mikasą
-W porządku - zrobiłam to samo i poszłam za nimi
Spacerowaliśmy trochę, aż mi się znudziło
Pogrzebałam trochę w kieszeniach i wyciągnęłam
TELEFON!!!!
Nawet go mam we śnie!!!
NAJLEPSZY SEN EVER!!!!!
100% BATERII
-Co to jest (Twoje imię)?- zapytała Mikasa
-Oh to.... nieważne
-.... nieważne.Czemu?
-W końcu jesteście tylko wytworem mojej Shizofrenii.- powiedziałam ze szczęśliwą twarzą
-Co to jest shizofrenia?-zapytali mnie w tym samym czasie
Mój... mózg
-Ah... zapomnijmy o tym, okej?
Pokiwali głową
A ja w tym czasie włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam muzykę...
-Armin!!!Tutaj!!!- Krzyknął Eren i mu pomachał
-....Eren, Mikasa witajcie!Kto to?- powiedział blondyn
-...(Twoje imię)- powiedziała Mikasa
-Tak. Znaleźliśmy ją nieprzytomną przed domem - Powiedział Eren
-Miło mi cię poznać, jestem (Twoje Imię) (TN) - powiedziałam wyciągając rękę
Zarumienił się:
-A-Arm-minn...Armin Alert. Mi też miło poznać (Twoje Imię)- potrząsnął moją ręką
Eren otworzył usta by coś powiedzieć gdy przerwał mu nagle zielony błysk błyskawicy i trzęsienie ziemi, powodując upadek naszej czwórki na ziemię.
Trzęsienie ziemi?
Dlaczego akurat teraz?
- Oi, nic wam nie jest Eren, Mikasa, Armin?- zapytałam ich pomagając im wstać
-Nie....ale dlacze- przerwał zdanie, gdy jego oczy rozszerzyły się.
-Co jest nie tak Eren? - zapytała Mikasa
Podążyłam za jego wzrokiem i spojrzałam w stronę, w którą on patrzył.Moje oczy również się rozszerzyły, gdy zobaczyłam tego czego najmniej się spodziewałam zobaczyć.
Ten sen jest zbyt realistyczny
A co jeśli ja nie śnię?
Jeśli to jest rzeczywistość?
Jeśli jakimś cudem naprawdę jestem w Ataku Tytanów
Pokręciłam lekko głową
....Nie
To musi być tylko sen...
Przecież kładłam się spać...
Nie ma możliwości, aby to było prawdziwe
Był zamrożony, ale udało mu się powiedzieć:
-.......Tytan
Następnie rozbił mur powodując wejście innych tytanów
Cóż jest jeden sposób aby się o tym przekonać, czy śnię
Test rzeczywistości.
Jeśli śnię powinnam potrafić lewitować, nie?
Więc pomyślę po prostu o tym że, chcę to zrobić
Zamknęłam oczy na 5 sekund, tylko po to by otworzyć je i zobaczyć, że dalej jestem na ziemii....
Jeśli bym śniła to bym już się unosiła, czyli to nie jest s-sen...
Uspokój się (twoje imię)
Znasz przyszłość, nie?
Nie ma co się bać, prawda?
SHIT....Łatwo powie-
Moje myśli zostały przerwane przez pociągnięcie za rękaw i poczucie, że zaczynam biec
Wróciłam do rzeczywistości i widziałam jak Mikasa trzyma mnie za rękę, a Eren ją.
-Musimy wrócić do mamy!!!- krzyknął Eren
-Eren, Mikasa, (Twoje imię) czekajcie!!!- krzyknął Armin
Armin...
Biegliśmy szybciej
Po czym skręciliśmy za róg, by zobaczyć dom Erena
Za późno...
Będzie za późno...
.....To koniec
.... Przepraszam p. Yaeger
Ale kto by kiedykolwiek pomyślał, że będę częścią mojego najgorszego koszmaru i największego marzenia?
No cóż przynajmniej mam telefon i słuchawki xD
Tyle do życia mi potrzeba
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro